Według Rosstatu (rosyjski odpowiednik GUS, lecz całkowicie podległy władzom) odsetek rosyjskich rodzin, których nie stać było nawet na jedzenie, wyniósł w minionym roku 0,1 proc., a w 2004 r. – 4,4 proc. Nie ma wcześniejszych danych, bo ich nie gromadzono.
W Rosji wciąż jest „duża liczba rodzin znajdujących się w wielkiej potrzebie”
Ponad 11,2 proc. rosyjskich rodzin stwierdziło, że ma trudności z zakupem odzieży oraz opłaceniem rachunków za mieszkanie i media. Kolejne 48,7 proc. nie ma możliwości zakupu dóbr trwałego użytku. Tylko 36,6 proc. rodzin ma na to dość pieniędzy, ale nie stać ich na samochód, mieszkanie czy domek letniskowy. Odsetek rodzin, które są w stanie kupić wszystko, czego potrzebują, łącznie z nieruchomościami, wynosi według oficjalnej statystyki - 3,4 proc.
Profesor Jewgienij Kogan z Wyższej Szkoły Ekonomii w Moskwie sceptycznie odniósł się do danych Rosstatu. Zdaniem ekonomisty, pomimo wzrostu dochodów gospodarstw domowych w ostatnich latach, w Rosji wciąż jest „duża liczba rodzin znajdujących się w wielkiej potrzebie”.
Czytaj więcej
Nie mając już niemal za co handlować z zagranicą, Kreml w trybie nagłym wprowadza przepisy legalizujące płatności w kryptowalutach.
„Nie można z całą pewnością twierdzić, że nie ma u nas już ludzi, którym nie starczyłoby pieniędzy na żywność. Na pewno tacy byli i są" – powiedział Kogan w rozmowie z rosyjską gazetą internetową Ridus.