– Gospodarka i działalność gospodarcza bazują na wiarygodności. Jej osłabienie powoduje, że gospodarka staje się coraz bardziej wrażliwa, czyli mniej odporna na szoki i kryzysy. Nie wykorzystujemy naszego potencjału gospodarczego. Im mniej wiarygodne państwo, tym wyższe koszty prowadzenia działalności gospodarczej, obsługi zadłużenia, możliwej presji inflacyjnej. Osłabienie wiarygodności powoduje, że gospodarka staje się coraz bardziej wrażliwa, czyli mniej odporna na szoki i kryzysy. Poziom wiarygodności ma też znaczenie dla jakości rządzenia, a jej słabnięcie oznacza wzrost niepewności reguł – tak prof. Jerzy Hausner, przewodniczący Rady Programowej OEES, tłumaczy, dlaczego należy badać wiarygodność ekonomiczną państw.
Z analiz grupy ekspertów, których pracę koordynuje, wynika, że wiarygodność ekonomiczna Polski obniżyła się w ciągu dwóch ostatnich lat. Tak jak w 2019 r. wartość Indeksu WEP była nieznacznie ujemna i wynosiła -0,2 pkt tak do zeszłego roku pogorszyła się do -4,3 pkt.
Czytaj więcej
Na ostatniej prostej Prawo i Sprawiedliwość zgłasza kosztowne rozwiązania, których nie planowało w swoim projekcie budżetu na 2024 r. I stawia pod ścianą polityków koalicji demokratycznej.
Osiem kluczowych obszarów
Ekonomiści analizowali osiem obszarów życia gospodarczego i społecznego w ciągu pięciu lat, od 2018 do 2022 r. Są to: praworządność, swoboda działalności gospodarczej, wiarygodność finansów publicznych, stabilność systemu finansowego, ochrona i bezpieczeństwo pracy, jakość usług publicznych, środowisko i klimat, respektowanie zobowiązań międzynarodowych. To druga edycja badania "Indeks wiarygodności ekonomicznej państwa" projektu Europejskiego Kongresu Finansowego i Open Eyes Economy Summit. Celem projektu jest określenie, na ile zmieniająca się wiarygodność ekonomiczna państwa wpływa na oceny zagranicznego i krajowego biznesu, dotyczące tego, czy władze naszego kraju zapewnią równowagę w gospodarce i stabilność warunków funkcjonowania przedsiębiorstw.
– Wiarygodność ekonomiczna Polski notuje kolejne dramatyczne spadki. Podobnie sytuacja wygląda w innych krajach Grupy Wyszehradzkiej, co jednak nie może być traktowane jako usprawiedliwienie naszych problemów. – zauważył Bartłomiej Biga, jeden z autorów Indeksu oraz wiceprzewodniczący Rady Programowej OEES.