Jak powinna wyglądać równość informacyjna, czy dostęp do internetu powinien być gwarantowany jako prawo człowieka? Okazuje się, że część krajów już odpowiedziała twierdząco na to pytanie, Hiszpania czy Estonia już tak dostęp do internetu traktują.
Ale internet – jak wskazywali eksperci podczas debaty w salonie „Rzeczpospolitej” podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu – przynosi zarówno szanse związane z cyfryzacją zarówno dla edukacji, jak i obronności… jak też ryzyka – dla społeczeństwa obywatelskiego czy tejże obronności.
Internet broni i atakuje
– Nigdy w naszej historii w konflikcie zbrojnym technologie cyfrowe nie miały takiego znaczenia jak dziś – zauważył Krzysztof Szubert, przedstawiciel Rady Wysokiego Szczebla ds. Współpracy Cyfrowej.
Internet już dawno dostał się do centrum zainteresowania ONZ, który co roku organizuje konferencję Internet Governance Forum, gdzie dyskutuje się o przyszłości i kształtowaniu sieci. Z perspektywy ONZ, zauważył Krzysztof Szubert, prawie połowa świata nie ma żadnego dostępu do internetu. – Według danych międzynarodowego związku komunikacyjnego, agendy ONZ, 4 mld osób miało dostęp do internetu przed pandemią, po pandemii już 5 mld, ale to oznacza, że nadal 3 mld osób dostępu nie mają – mówił Szubert. Dlatego wśród priorytetów ONZ wskazuje dowolnie świadczony dostęp do sieci, a także prawdziwe usługi świata cyfrowego oraz – kompetencje świata cyfrowego.