Unia Europejska chce odbić Afrykę Chińczykom

Na 17-18 lutego zapowiedziane zostało spotkanie przedstawicieli Unii Europejskiej i przywódców kilku krajów afrykańskich. Bruksela zamierza im przedstawić wart 20 mld euro plan inwestycyjny.

Publikacja: 13.02.2022 10:04

Unia Europejska chce odbić Afrykę Chińczykom

Foto: Adobestock

Projekty przewidują wspólne inwestycje w afrykańską infrastrukturę transportową, produkcję energii, edukację i programy z dziedziny ochrony zdrowia. W rozmowach z przedstawicielami UE mają rozmawiać przywódcy Senegalu, Wybrzeża Kości Słoniowej, Egiptu, Maroka i Kenii. Ale plany inwestycyjne dotyczą także innych krajów na tym kontynencie.

W ten sposób Unia Europejska zamierza rozpocząć „odbijanie” Afryki z wpływów chińskich. To Chiny są dzisiaj największym inwestorem na tym kontynencie, chociaż kraje UE (Portugalia, Francja, Niemcy, Belgia i Holandia) mają historyczne powiązania z Afryką. Teraz kraje UE chcą zacząć swój wielki powrót od piątki ważnych dla Wspólnoty krajów.

Te 20 miliardów euro, to wielkość pozostająca w sferze planów, bo kraje UE muszą się jeszcze zadeklarować na ile są gotowe do zaangażowania się w takie projekty. W planach są także podmorskie kable energetyczne, strategiczne korytarze trasportowe oraz inwestycje w wytwarzanie energii ze źródeł odnawialnych.

Wiadomo, że krajom afrykańskich brakuje infrastruktury transportowej. Najchętniej widziałyby inwestycje w drogi, linie kolejowe i mosty. Ale z drugiej strony kraje UE mają w tej chwili na głowie walkę z inflacją i własne ograniczenia budżetowe. Czy rzeczywiście znajdą się miliardy euro przeznaczonych dla Afryki? Jak pisze Bloomberg, największe zastrzeżenia do tego planu mają dzisiaj Niemcy. W każdym razie Bruksela zamierza w najbliższy czwartek, 17 lutego przedstawić listę 60 projektów.

Jeśli rzeczywiście programy zostaną wprowadzone w życie , to finansowanie odbędzie się za pośrednictwem Global Gateway, inicjatywy inwestycyjnej UE, która zmierza do odzyskania wpływów w światowej gospodarce. Z różnych źródeł Komisja Europejska planuje pozyskać w tym celu do roku 2027 nawet 150 mld euro, więc konieczne będzie także włączenie w te projekty sektora prywatnego. Dwie trzecie tej kwoty ma pochodzić z budżetów krajów członkowskich.

Chiny w roku 2018 zadeklarowały gotowość do zainwestowania 60 mld w afrykańską infrastrukturę. Ten program, który miał być wdrażany w ramach „Pasa i Szlaku” nie do końca wypalił, a przeszkadzała przede wszystkim korupcja i ogromne zadłużenia krajów afrykańskich. Teraz chińskie inwestycje spowolniły i Bruksela zamierza to wykorzystać.

UE zaproponowała również przeciągnięcie wybrzeżem atlantyckim podwodnego kabla, który atlantyckim połączyłby Europę i Afrykę i tym samym umożliwił korzystanie z czystej energii. W planach są także programu wsparcia dla afrykańskich sił zbrojnych. Kraje UE oferują im sprzęt wojskowy, w tym także broń.

Tematem czwartkowych i piątkowych rozmów ma być także migracja. UE jest gotowa przeznaczyć 4,4 mld euro na walkę z przemytnikami ludzi, wsparcie dla tych którzy uciekli z Afryki, ale chcieliby tam wrócić i wzmocnienie ochrony granic. Bruksela będzie nalegała także na zwiększenie aktywności Frontexu w Afryce.

Projekty przewidują wspólne inwestycje w afrykańską infrastrukturę transportową, produkcję energii, edukację i programy z dziedziny ochrony zdrowia. W rozmowach z przedstawicielami UE mają rozmawiać przywódcy Senegalu, Wybrzeża Kości Słoniowej, Egiptu, Maroka i Kenii. Ale plany inwestycyjne dotyczą także innych krajów na tym kontynencie.

W ten sposób Unia Europejska zamierza rozpocząć „odbijanie” Afryki z wpływów chińskich. To Chiny są dzisiaj największym inwestorem na tym kontynencie, chociaż kraje UE (Portugalia, Francja, Niemcy, Belgia i Holandia) mają historyczne powiązania z Afryką. Teraz kraje UE chcą zacząć swój wielki powrót od piątki ważnych dla Wspólnoty krajów.

Gospodarka
Rosjanie rezygnują z obchodów Nowego Roku. Pieniądze pójdą na front
Gospodarka
Indeks wiarygodności ekonomicznej Polski. Jest źle, ale inni mają gorzej
Gospodarka
Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca KE: UE nie potrzebuje nowej polityki konkurencji
Gospodarka
Gospodarka Rosji jedzie na oparach. To oficjalne stanowisko Banku Rosji
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Gospodarka
Tusk podjął decyzję. Prezes GUS odwołany ze stanowiska