Po wczorajszej, udanej sesji na warszawskiej giełdzie dzisiejszy start notowań przynosi wyraźne uspokojenie nastrojów. Główne indeksy mają na razie problem z obraniem wyraźniejszego kierunku i notują raczej niewielkie zmiany. WIG20 tuż po godzinie 10 był nieznacznie na minusie, chociaż w pierwszej godzinie handlu notował już zielone, jak i czerwone epizody. Nieco lepiej wygląda sytuacja w przypadku mWIG40. Ten po godz. 10 zyskiwał 0,3 proc. sWIG80 był 0,1 proc. pod kreską.
Giełdy w USA budzą się po święcie
Wczorajsza sesja, mimo, że przyniosła wzrosty i kilka rekordów, ma jednak też jedną słabość. Działo się to bowiem wszystko pod nieobecność Amerykanów, którzy mieli dodatkowy dzień wolny. Dzisiaj wracają już jednak do handlu. W USA w centrum uwagi będą wyniki kolejnych spółek, ale prawdziwy test przyjdzie jutro wraz z wynikami Nvidii.
Czytaj więcej
Złoty we wtorkowy poranek notuje niewielkie zmiany. Czy handel się rozrusza?
- O przebiegu obecnego tygodnia, zadecydują prawdopodobnie wyniki Nvidii, które Goldman Sachs określił jako „potencjalnie najważniejszy raport od lat”. Rynek opcji implikuje ogromną zmienność po publikacji sprawozdania – notowania spółki mają ulec około 11-proc. zmianie, co oznaczałoby wahnięcie kapitalizacji na poziomie 200 mld USD. Około 60 proc. kupowanych opcji to opcje call, co jest kolejnym sygnałem zbliżającym nas do 2021 r. Dzisiejsze oczekiwanie na publikację będzie z pewnością bardziej interesujące niż wczorajsze, co zapewnią wyniki Wal-Martu i Home Depot, które poznamy przed otwarciem giełdy amerykańskiej. Być może nie wskażą one tempa kolejnej rewolucji technologicznej, ale zwyczajowo dadzą wnikliwy obraz sytuacji finansowej i siły amerykańskiego konsumenta — wskazuje Kamil Cisowski, analityk DI Xelion.
Mieszane nastroje mieliśmy na rynkach azjatyckich. Nieźle zaprezentował się Hang Seng, który urósł prawie 0,6 proc. Gorzej wypadły m.in. Nikkei225 czy też Kospi. Ten pierwszy stracił 0,3 proc., zaś drugi ponad 0,8 proc.