Dzięki mobilizacji kupujących WIG20 finiszował ponad 1,6 proc. na plusie, a WIG poszedł w górę o prawie 1,3 proc. Do zakupów przekonały inwestorów optymistyczne nastroje przeważające na zagranicznych rynkach akcji. Na większości europejskich parkietów inwestorzy ochoczo przystąpili do odkupywania papierów przecenionych w końcówce minionego tygodnia, choć początkowo zasięg zwyżek indeksów nie powalał na kolana. Zwyżki nabrały jednak tempa, gdy handel rozpoczęli amerykańscy inwestorzy, nastawieni mocno pozytywnie do zakupów akcji. Równocześnie wyraźnie w tyle została większość rynków z naszego regionu, na których inicjatywa należała już do sprzedających. Na szczęście warszawskiej giełda tym razem podążyła ścieżką wyznaczoną przez największe rozwinięte giełdy. Inwestorów pozytywnie nastawiły solidne wzrosty w Azji będące efektem znoszenia blokad antycovidowych w Chinach, co daje nadzieję na odbudowę zerwanych globalnych łańcuchów dostaw i powrót na ścieżkę wzrostu drugiej największej światowej gospodarki.

W Warszawie zasięg zwyżek był dość ograniczony i objął przede wszystkim największe spółki, wchodzące w skład WIG20. Na celowniku kupujących znalazły się wszystkim największe banki , stanowiąc główną siłą napędową poniedziałkowych zwyżek. Wsparciem dla ich notowań jest oczekiwana podwyżka stóp procentowych, co ma bezpośrednie przełożenie na osiągane przez nie zyski. Do łask wróciły papiery CD Projektu, dzięki czemu notowania spółki oddaliły się od czteroletniego dołka. Do zwyżek przyłączyły się również spółki wydobywcze JSW i KGHM. Z poprawy nastrojów nie skorzystali natomiast posiadacze akcji m. in. PGE, Lotosu i Cyfrowego Polsatu.

W segmencie małych i średnich spółek kupujący byli już nieco mniej chętni do kupowani akcji, choć na szerokim rynku przewagę miały drożejące walory. Największym zainteresowaniem w tym gronie cieszyły się drożejące o prawie 22 proc. akcje Gobarto, co miało związek z informacją o planowanym wezwaniu przez Cedrob.

Mimo obiecującego początku nowego tygodnia, za sprawą decyzji banków centralnych i danych o amerykańskiej inflacji, prawdziwe emocje czekają inwestorów w najbliższych dniach. Kluczem do utrzymania dobrych nastrojów są oczekiwania związane z tempem i skalą podwyżek stóp procentowych w USA i strefie euro, które są nieuniknione w celu opanowania inflacji. Obranie przez banki centralne bardziej agresywnej ścieżki zacieśniania polityki pieniężnej byłoby negatywnym scenariuszem dla rynków.