Inwestycje w ekologię i technologie cyfrowe będą finansowane z unijnych grantów do 2026 r. Po zatwierdzeniu tego planu przez ministrów finansów Unii Praga dostanie przedpłatę 910 mln euro na projekty przewidziane w jej planie.
Czesi planują przeznaczenie 42 proc. łącznych środków na osiągnięcie neutralności klimatycznej, na inwestycje w odnawialne źródła energii, unowocześnienie sieci ciepłowniczej, wymianę pieców węglowych i na zwiększenie sprawności energetycznej budynków mieszkalnych i biurowych. W planie są też działania w zakresie ochrony przyrody, gospodarki wodą i rozwoju zrównoważonej mobilności.
22 proc. sumy zostanie przeznaczone na wprowadzanie technologii cyfrowej do gospodarki, rozbudowa infrastruktury, digitalizacja administracji publicznej w ochronie zdrowia, wymiarze sprawiedliwości i w urzędach wydających zezwolenia budowlane. Plan przewiduje też działania zwiększające wiedzę obywateli w zakresie korzystania z technologii cyfrowej.
Komisja doszła do wniosku, że premier Andrej Babis ma konflikt interesów jako ostateczny właściciel imperium biznesowego, które otrzymuje środki z Unii, stwierdziła więc, że Czechy muszą zwiększyć przejrzystość i nie dopuszczać do konfliktu interesów przy dystrybucji jej środków.
„Czeska strona otrzymała opinię z zastrzeżeniami po audycie na skutek braku skutecznych działań w zakresie zapobiegania, wykrywania i korygowania przypadków konfliktu interesów. Należy ustalić konkretne etapy, które zapewnią usunięcie tych niedociągnięć przed wystąpieniem o pierwszą wypłatę” — cytuje Reuter propozycję Komisji skierowaną do Rady Europejskiej, bez wymieniania konkretnych osób czy firm. Babis zapytany o tę kwestię przy odbieraniu planu od Ursuli von der Leyen stwierdził, że nic mu nie wiadomo o jakichkolwiek problemach systemowych po czeskiej stronie.