Tygodnik Forbes jak co roku opublikował listę 25 najbogatszych Rosjanek. Ich łączny majątek został oceniony na 10,7 mld dol. Na czele Jelena Baturina (57 lata, 2 dzieci) - prezeska Inteco Management (nieruchomości i budownictwo) i wdowa po byłym merze Moskwy Juriju Łużkowie. Baturina została wyceniona na 1,3 mld dol.
Liderka najbogatszych Rosjanek zbiła fortunę w Rosji na intratnych interesach z moskiewskim samorządem, którym kierował mąż. W 2011 r w pośpiechu wyjechała z Rosji z całą rodziną do Londynu, gdy prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie machinacji na linii Baturina-samorząd stolicy.
Publicznie o korupcję oskarżył Łużkowa i Baturiną zamordowany w 2014 roku opozycjonista Borys Niemcow. Oboje byli zamieszani w sprawę gigantycznych malwersacji w Banku Moskwy, wtedy piątym największym banku Rosji. Do dziś sprawy nie znalazły finału, śledztwa utknęły w martwym punkcie.
Na drugim miejscu 46-letnia Tatiana Bakalczuk (1,1 mld dol.), założycielka i właścicielka sklepu internetowego Wildberries. Bakalczuk - z pochodzenia Koreanka (nazwisko panieńskie Kim), była nauczycielka języka angielskiego, jest w damskiej czołówce jedynym przykładem prawdziwej kariery od pomysłu do milionów.
Nie dość, że urodziła i wychowała czworo dzieci, to swoją pozycję i majątek osiągnęła własną pomysłowością, przebojowością i pracowitością. W firmie rządzi ona, a mąż Władysław (radiofizyk) odpowiada za marketing i zakupy. Bakalczuk rzadko daje się fotografować; nie udziela wywiadów.