Na koniec 2023 r. liczbę lombardów na polskim rynku można szacować na blisko 8,5 tys. W porównaniu z 2022 r. stanowi to wzrost o 35 proc. – wynika z danych wywiadowni gospodarczej Dun & Bradstreet, które „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza.
W latach 2010–2015 liczba lombardów na polskim rynku nie zmieniała się drastycznie. Oscylowała w granicach od 4,5 do 5,5 tys.
Pandemia pomogła lombardom
– W kolejnych latach zapotrzebowanie na polskim rynku na lombardy nieznacznie spadło, co znalazło swoje odzwierciedlenie w stałej, ale mało dynamicznej, tendencji spadkowej w latach od 2016 do 2020 – mówi Tomasz Starzyk, rzecznik Dun & Bradstreet. – Rosnącą dynamikę przyrostu liczby lombardów na polskim rynku przyniosła pandemia i jej kłopoty. Wraz z tym od 2021 r. wystrzeliła liczba nowych lombardów – dodaje, podkreślając, że liczba działających punktów stanowi odzwierciedlenie sytuacji ekonomicznej Polaków.
Czytaj więcej
Pół biedy, jeśli Polacy korzystają z usług legalnie działających lombardów. Te, które kryją się na czarnym rynku, nie bardzo przejmują się nowymi regulacjami.