Dariusz Filar: Wysoka inflacja to cena za błędy RPP

Rada Polityki Pieniężnej popełniła trzy kardynalne błędy i to ona ponosi ogromną odpowiedzialność za dzisiejszy poziom inflacji – przekonuje prof. Dariusz Filar, przed laty członek RPP.

Publikacja: 06.02.2023 17:37

Dariusz Filar: Wysoka inflacja to cena za błędy RPP

Foto: PAP, Szymon Łaszewski

– Polityka antyinflacyjna w ostatnich latach była prowadzona – delikatnie mówiąc – w sposób nietrafiony – mówił w poniedziałek w czasie prezentacji raportu „Wysoka inflacja w Polsce to dzieło RPP” w siedzibie Fundacji FOR jego autor prof. Dariusz Filar, przed laty członek Rady Polityki Pieniężnej.

Przekonywał, że nieznaczne obniżenie się pod koniec 2022 r. inflacji, mierzonej wskaźnikiem CPI (Consumer Price Index), należy traktować z dużą ostrożnością. Towarzyszy temu bowiem wzrost wskaźnika inflacji bazowej, którą oblicza się poprzez wyłączenie z koszyka inflacyjnego cen żywności i energii.

Czytaj więcej

Krzysztof Adam Kowalczyk: Polowanie na procenty się kończy

Trzy błędy RPP 

- Inflacja bazowa w Polsce w grudniu 2022 r. wynosiła 11,5 proc., podczas gdy średnia w Unii Europejskiej była na poziomie 5,97 proc., a w samej strefie euro 5,2 proc. Te ogromne różnice w inflacji bazowej dowodzą, że polska polityka pieniężna była proinflacyjna. Te proinflacyjne błędy musiały zostać popełnione głównie w latach 2020–21 – mówił prof. Filar.

Zwracał przy tym uwagę, że już w 2019 r. inflacja bazowa rosła wyraźnie z miesiąca na miesiąc (z 0,8 proc. w styczniu do 3,1 proc. w grudniu), a na koniec pierwszego kwartału 2020 r. sięgała 3,6 proc.. W tym samym okresie występował podwyższony poziom CPI: 4,6 proc. na koniec pierwszego kwartału 2020 r. Potem, po wybuchu pandemii ten wskaźnik, za sprawą redukcji cen na rynkach globalnych. Cena ropy naftowej Brent z Morza Północnego obniżyła się w tamtym okresie z blisko 70 dol. do nieco ponad 20 dol. za baryłkę, cena buszla pszenicy wahała się w umiarkowanym przedziale 400-500 dol., a indeks cen żywności FAO spadł ze 100 do 90 pkt. Inflacja bazowa pozostała na wyraźnie podwyższonym poziomie. Zdaniem prof. Filara był to sygnał alarmowy, zapowiadający wzrost inflacji. Tymczasem RPP… obniżyła stopy procentowe. I to był jej pierwszy kardynalny błąd. Bo, gdy na początku 2021 r. przyszło do odbicia po covidzie ceny ruszyły w górę. Na rynkach światowych drożała ropa, inne surowce energetyczne, żywność. A inflacja bazowa pozostawała na wysokim, zbliżonym do 4 proc. poziomie, który osiągnięty został rok wcześniej. - Natychmiastowe zacieśnienie polityki pieniężnej stawało się więc koniecznością! – przekonywał Dariusz Filar. – Tymczasem szef NBP Adam Glapiński na konferencji prasowej przekonywał, że rynek się myli. I że nadal prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych podczas tej kadencji RPP wynosi zero – dodał.

Czytaj więcej

Borys: Inflacja spadnie poniżej 10 proc., a gospodarka zaliczy miękkie lądowanie

Przypominał, że we wrześniu 2021 r. CPI osiągnęła poziom 5,9 proc. – nienotowany w Polsce od 20 lat, a inflacja bazowa wynosiła 4,2 proc., tymczasem prezes Glapiński zapewniał: „Obecny wzrost cen w Polsce i na świecie ma charakter przejściowy. Pierwsza reakcja polityki pieniężnej na podbitą inflację nastąpiła dopiero w październiku 2021 r., ale była bardzo słaba: stopa referencyjna została podniesiona z 0,1 do 0,5 proc. Dopiero później przyszły już bardziej zdecydowane podwyżki stóp.

- Ponad półroczne spóźnienie w zacieśnieniu polityki pieniężnej, jakie wystąpiło między marcem i listopadem 2021 r., to drugi z kardynalnych błędów popełnionych przez RPP – mówił prof. Filar. - Zatrzymanie od września cyklu podwyżek stopy referencyjnej coraz wyraźniej prowadzi RPP do popełnienia trzeciego z kolei kardynalnego błędu. Jego skutkiem może okazać się wydłużenie okresu podwyższonej inflacji nie tylko na 2023 r., lecz również na kolejne lata – dodał.

EBC bardziej skuteczny

Dowodził, że znacznie lepiej z inflacją radzi sobie Europejski Bak Centralny, który zdecydowanie zareagował już przy pierwszych sygnałach ostrzegawczych. Efekt jest taki, że średnia inflacja w krajach strefy euro jest znacząco niższa niż u nas. – Albo euro, albo problemy z pieniądzem – mówił prof. Filar. 

– Polityka antyinflacyjna w ostatnich latach była prowadzona – delikatnie mówiąc – w sposób nietrafiony – mówił w poniedziałek w czasie prezentacji raportu „Wysoka inflacja w Polsce to dzieło RPP” w siedzibie Fundacji FOR jego autor prof. Dariusz Filar, przed laty członek Rady Polityki Pieniężnej.

Przekonywał, że nieznaczne obniżenie się pod koniec 2022 r. inflacji, mierzonej wskaźnikiem CPI (Consumer Price Index), należy traktować z dużą ostrożnością. Towarzyszy temu bowiem wzrost wskaźnika inflacji bazowej, którą oblicza się poprzez wyłączenie z koszyka inflacyjnego cen żywności i energii.

Pozostało 87% artykułu
Finanse
Złoto po 3000 dolarów za uncję w 2025 roku?
Finanse
Pieniądze z rezerwy emerytalnej nie wystarczą nawet na trzy miesiące
Finanse
Najlepszy produkt długoterminowego oszczędzania
Finanse
Zakaz kopania kryptowalut w Rosji. Brakuje prądu do produkcji broni
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Materiał Partnera
Zadbajmy lokalnie o bankowość dla firm