„Psy 3..." zaczynają się w chwili, gdy Maurer wychodzi z więzienia po 25 latach. Nie czeka na niego nikt poza agentami rosyjskiej służby wywiadowczej GRU, którzy nie zapomnieli o straconym ćwierć wieku wcześniej milionie dolarów. Maurer ma tydzień na oddanie kasy. Odszukuje dawnych kumpli. Stetryczały „Nowy", rencista i prezes Związku Działkowców, przeżywa dramat – w dziwnych okolicznościach zniknął jego syn.
W „Psach" odbił się obraz Polski czasu transformacji ustrojowej: pełnej zaszłości po komunizmie, przeżywającej kryzys wartości. Teraz Pasikowski pokazuje świat, w którym zmieniło się wszystko, ale korupcja, związki biznesu, władzy i przestępców, brutalność działania policji – zostały.
Reżyser dorzuca nowe wątki, choćby informatyka, w którego psychice po misji w Afganistanie zagnieździł się gwałt: zawsze można komputer wymienić na rewolwer. Grubo ciosane? Ale autor „Psów" nie udaje, że robi dramat psychologiczny czy społeczny. Interesuje go thriller. I tylko od widza zależy, jakie refleksje na temat współczesności przyjdą mu do głowy po seansie.
„Psy 3" stoją znakomitym aktorstwem. Bogusław Linda ma w sobie gorycz, upokorzenie, samotność, ale 25 lat życia za kratami nie zmieniło jego przeświadczenia, że są wartości, których się na drobne nie rozmienia. Cezary Pazura jest najlepszy, gdy pokazuje, jak z faceta, który kiedyś chciał „prostować" świat, uleciało powietrze, a on staje się tetrykiem w wyblakłym sweterku. Świetnie wpisuje się w uniwersum Pasikowskiego Marcin Dorociński, współczesny „pies", jak kiedyś Maurer – twardziel działający „w imię zasad". Ma najtrudniejszą rolę, bo bez „przeszłości", a przecież jednym spojrzeniem umie przekonać, że gdzieś w środku kotłują się w nim uczucia.
Do tego dochodzą świetne dialogi, doskonała muzyka Michała Lorenca (ta słynna trąbka!), sprawne zdjęcia Macieja Lisieckiego. Słyszę zarzuty, że to kino „passé". Może trochę, ale weterani trzymają się mocno, mają dystans do siebie, świata, historii, chaosu, w jakim żyjemy. I są profesjonalistami. To bardzo dużo.
Kontra: W imię czego to nieporozumienie?
Jacek Cieślak