Związki ze szkolnym nauczaniem są oczywiste, skoro „Niepewność. Zakochany Mickiewicz” wyreżyserowany przez Waldemara Szarka (także jednego z trójki scenarzystów) już w momencie wejścia na ekrany anonsowany jest przez MEN i TVP (producenta filmu) jako pomoc w lekcjach polskiego. Proponowane są nawet tematy do dyskusji po filmie.
W rzeczywistości jednak ta opowieść o sile pierwszej miłości, której doświadczył Adam Mickiewicz, zapaławszy uczuciem do Maryli Wereszczakówny, może być przydatna szkolnym polonistom jedynie do przeprowadzenia na lekcji testu: wskaż użyte w filmie cytaty z twórczości poety. Jest ich wiele – choćby: „Skąd Litwini wracali?” – bo twórcy filmu postanowili pokazać, że rymy Mickiewicz brał z życia.
Adam Mickiewicz chciał się pojedynkować o Marylę Wereszczakównę
Więcej o Mickiewiczu po filmie nie da się powiedzieć. Jego wizerunek jest bezbarwny, dobrze wpasowujący się w schemat szkolnych czytanek. Miłość do Maryli ma wymiar wyłącznie platoniczny nie tylko dlatego, że ona była już wtedy zaręczona z Puttkamerem, ale przecież nie wypada uczniów bulwersować erotyką. W rzeczywistości było inaczej, choć to, co najbardziej gorące i dramatyczne między Mickiewiczem a Marylą, wydarzyło się później, gdy on uwikłał się w Kownie w romans z pewną mężatką, a Maryla była już żoną Puttkamera. Tego film nie pokazuje, z późniejszych zdarzeń twórcy wzięli jedynie zamiar pojedynkowania się poety z rywalem.
Czytaj więcej
Festiwal w Wenecji kocha Pedra Almodóvara. Tu zdobywał najważniejsze nagrody, łącznie z tegoroczną za film „W pokoju obok”. Ale Wenecja potrafi też przyciągnąć innych świetnych artystów, stąd tyle tu interesujących filmów.
„Niepewność. Zakochany Mickiewicz”. Kąpiel półnagich świtezianek i ksiądz Robak ze strzelbą
Tu akcja toczy się ponad rok wcześniej. Mickiewicz spędza wakacje w majątku Wereszczaków, czas płynie przy posiłkach, flirtowaniu z Marylą oraz banalnych rozmowach z przyjaciółmi – Zanem i Wereszczaką. Pojawia się w nich, co prawda, wątek Towarzystwa Filomatów, echa wydarzeń politycznych i chęć patriotycznego działania, ale to są jedynie słowa. Dialogi bez napięcia nie ożywiają filmu.