Nie mogło być inaczej. Tegoroczna edycja nagród Francuskiej Akademii Filmowej zakończyła się wielkim sukcesem „Anatomii upadku”, wybitnego dramatu sądowego, który jest też intrygującą wiwisekcją małżeństwa, relacji z dzieckiem, współczesnej moralności. Film Justine Triet dostał już wcześniej canneńską Złotą Palmę i 5 Europejskich Nagród Filmowych. Ma też pięć nominacji do Oscara. Teraz za najlepszy francuski film roku uznali go członkowie Akademii. „Anatomia upadku” dostała Cezara dla najlepszego filmu roku. Justine Triet dostała statuetkę za reżyserię. Jest drugą kobietą, której się to udało w blisko pięćdziesięcioletniej historii Cezarów. Pierwszą była Tonie Marshall uhonorowana w 1976 roku za „Venus Beauty”.
Justine Triet zadedykowała swoje nagrody „wszystkim kobietom - tym, które samotnie dążą do swoich celów, tym, które odniosły sukces i tym, którym nie udało się wystarczająco zaistnieć, tym, które mają szczęście i tym, którym się nie udaje, wreszcie tym, które zostały skrzywdzone – tym, które dziś o swojej krzywdzie mówią głośno i tym, które milczą”.
Cezary 2024. „Anatomia upadku” ze statuetką dla najlepszego filmu
„Anatomia upadku” zdobyła również Cezary dla najlepszej aktorki Sandry Hüller, aktora drugoplanowego Swanna Arlauda, oryginalny scenariusz Triet i Arthura Harariego oraz montaż Laurenta Sénéchala.
Czytaj więcej
Sandra, bohaterka „Anatomii upadku”, to nie ja. Jej życie jest inne od mojego, ale znam uczucia, które jej towarzyszą. W końcu zawsze piszemy i opowiadamy historie, które jakoś wypływają z naszego doświadczenia - mówi Justine Triet, reżyserka filmu "Anatomia upadku".
Film Thomasa Cailleya „Królestwo zwierząt”, którego światowa premiera odbyła podczas festiwalu canneńskiego w sekcji Un Certain Regard, miał aż 12 nominacji. Ostatecznie zdobył Cezary za najlepszy dźwięk, efekty wizualne, oryginalną muzykę, kostiumy i zdjęcia.