Piąta fala pandemii już zaczyna przesuwać premiery najgłośniejszych tytułów. Data wejścia na ekrany „Morbiusa” Daniela Espinozy - spinoff u„Spider-Mana” , który gotowy był już na lato 2020. została przełożona po raz kolejny, tym razem na 1 kwietnia 2022. Nie wiadomo jednak, czy Sony nie zmieni swojej decyzji kolejny raz.
Coraz więcej filmów „przechodzi” na rok następny. „John Wick: Chapter 4” z Keanu Reevesem wejdzie na ekrany dopiero w marcu 2023 roku, mniej więcej w tym samym czasie co „The Marvels” Nii DaCosta. Także szefowie Paramountu nie bawią się w przekładanie swoich hitów czyli dwóch kolejnych części „Mission Impossible” o miesiące. Przesuwają datę o rok.
W lipcu 2020 roku głośna była w Polsce sprawa produkcji tego filmu. Amerykańska ekipa realizowała część zdjęć do siódmej części „Mission Impossible” - wielkiego przeboju z Tomem Cruisem. Na potrzeby sceny kolejowej katastrofy miał zostać zburzony most nad Jeziorem Pilichowskim. Po protestach środowisk związanych Komitetem Ochrony Dziedzictwa Przemysłowego, Ministerstwo Kultury wycofało się z podpisania umowy z produkcją Paramount Pictures. Most w Pilchowicach trafił na listę zabytków, a Ethan Hunt musiał zaszaleć w Irlandii.
Czytaj więcej
Przemysł filmowy na świecie coraz bardziej odczuwa skutki kolejnych fal pandemii. Producenci nie chcą wprowadzać do kin kasowych hitów, niepewny jest też los tegorocznej gali Oscarów.
Dziś „Mission Impossible 7”, za którego reżyserię odpowiada Christopher McQuarrie, jest już ukończony, jego premiera miała odbyć się 23 lipca 2022 roku. W związku z pandemią została przesunięta na 14 lipca 2023 roku. Ósma część cyklu, również w reżyserii McQuerriego, ma się pojawić na ekranach w roku 2024.