Mamy to szczęście, że „Rzeczpospolita" mogła pokazać inną twarz Poli Raksy: profesjonalnej projektantki mody. A gdy szła najdłuższym korytarzem dawnej redakcji na placu Starynkiewicza – zamieniał się on w wybieg pokazu mody, który nagle przykuwał uwagę podejrzanie wielu redaktorów.
Można było wtedy zrozumieć, że sława, w dodatku uwięziona w okowach serialowych stereotypów, może przeszkadzać. Pewnie dlatego, z czasem, zamiast grać – aktorka wolała projektować i pisać. Na łamach, w kolorowym magazynie, na zaproszenie redaktora Jacka Lutomskiego, na przykład tak: „Kobieta demoniczna, kobieta niedostępna, kobieta kwiat, spowita w welury, koronki, aksamity. Przepych, dekadencja, szalone fryzury, dramatyczny makijaż. Co to ma wspólnego z życiem? Nic. Zwłaszcza z naszym. Ale od tego jest czas karnawału, żebyśmy mogły zapomnieć o codzienności, poczuć się jak księżniczki z bajki".
Najbardziej lubiła „Małego księcia" i może to wiele mówi o jej naturze.
Bar sławy
Jednym z wielu stereotypów jest to, że zagrała tylko w kilku ważnych filmach. A przecież lata 60. to eksplozja jej aktywności! Głównych lub ważnych ról w wymagającej gwiazdorskiej obsadzie. U najważniejszych reżyserów. Dwa lub trzy tytuły rocznie. Miarą zaś rosnącego gwiazdorskiego kultu było pojawienie się na bazarze Różyckiego w Warszawie, ówczesnej giełdzie i oazie wolnego rynku, lusterek z fotografią aktorki. Trzeba dodać, że tylna część zwierciadła była popularniejsza: to Poli Raksie się przyglądano. To z Polą Raksą dziewczyny się porównywały.
Tak było po debiucie w roli Wandy Gąsowskiej w „Szatanie z siódmej klasy". Zatarta przez cenzurę oryginalna fabuła książki Kornela Makuszyńskiego współgrała z biografią aktorki. Makuszyński ulokował wydarzenia w 1937 r. we wsi pod Wilnem. W filmie z 1960 r., zgodnie z ówczesną polityką historyczną, przeniesiono je w granice PRL. Pola Raksa też musiała się przenieść na „Ziemie Odzyskane", do Jeleniej Góry i Wrocławia, z rodzinnej Lidy. To ten sam równoleżnik, co Wilno, ale sto kilometrów na południe, skąd zapamiętała zapach sadu z orzechowcem.