Analitycy firmy Canalys wskazują, że – choć problemy z komponentami, które dotknęły cały świat elektroniki, szybko się nie zakończą i mogą potrwać nawet do 2022 r. – popyt na urządzenia segmentu PC (Canalys zalicza do niego komputery stacjonarne, notebooki i tablety) będzie rósł. W całym 2021 r. globalny rynek powiększy się o ponad 8 proc. Szczególnie imponująco wygląda zwłaszcza kończący się właśnie kwartał. Z analiz firmy wynika, że w ciągu pierwszych trzech miesięcy br. kupimy aż o 54 proc. więcej sprzętów PC niż rok wcześniej. Taka imponująca dynamika to oczywiście zasługa ubiegłorocznego lockdownu (zamknięte fabryki w Chinach, przerwane łańcuchy dostaw). Boom przyszedł dopiero w kolejnym kwartale 2020 r. Jak podkreśla Piotr Kawecki, prezes ITBoom, była to wręcz rewolucja, jeśli chodzi o sprzęt komputerowy i wszelkie wdrożenia umożliwiające pracę, naukę i zabawę bez wychodzenia z domu.
– W większości zmiany dotyczyły zakupu nowego sprzętu. Praktycznie każdy dostawca oferujący rozwiązania mobilne – laptopy, notebooki, tablety lub inne urządzenia peryferyjne – odczuł duży wzrost sprzedaży w ostatnich miesiącach. Chodzi o często dwucyfrowe dynamiki, sięgające 40–60 proc. – tłumaczy.
Ale pandemia przyspieszyła także decyzje o rozpoczęciu większych inwestycji w firmach. – Widzimy więcej zapytań czy rozstrzygnięć przetargów w obszarze bardziej złożonych implementacji IT opartych o technologie czołowych dostawców, jak i te robione na zamówienie – wyjaśnia Kawecki.
Dużą popularnością cieszył się nie tylko sprzęt umożliwiający pracę i naukę, ale też służący rozrywce. – Gaming okazał się jedną z branż, która w czasie pandemii zyskała. Czy ten trend utrzyma się przez kolejne miesiące i lata? W br. widzimy niesłabnące zapotrzebowanie na sprzęt, natomiast zauważamy problem z dostępnością towaru zarówno w Europie, jak i w Chinach – komentuje nasz rozmówca.