Przełomowe orzeczenie podważa wieloletnią politykę Stanów Zjednoczonych w zakresie tak zwanej akcji afirmatywnej, znanej również jako dyskryminacja pozytywna.
Jak przypomina BBC, akcja afirmatywna po raz pierwszy pojawiła się w polityce w latach 60. XX wieku i była broniona jako środek zwiększania różnorodności.
Sekretarz edukacji Miguel Cardona powiedział BBC News, że sąd „odebrał bardzo ważne narzędzie, którego przywódcy uniwersyteccy używali do zapewnienia różnorodności na kampusie”.