Dekretem Prezydenta Ukrainy z 9 lipca odwołano także czterech kolejnych ambasadorów - w Czechach, Indiach, Norwegii i na Węgrzech.
Andriej Melnyk został być może najsłynniejszym ambasadorem Ukrainy po rozpoczęciu wojny. Otwarcie krytykował władze niemieckie za opóźnienia w dostawach broni na Ukrainę i obrażał niemieckich polityków. M.in. kanclerza Olafa Scholza nazwał "obrażoną pasztetową", za co przepraszał.
Pod koniec czerwca Melnyk po raz kolejny wywołał skandal wypowiedzią o Stepanie Banderze, od której odcinało się ukraińskie MSZ. Melnyk zaprzeczał, że Bandera masowo mordował Żydów i Polaków, oraz twierdził, że Ukraińcy byli prześladowani w II RP "w sposób, który trudno sobie wyobrazić", a Polska była dla Ukraińców w tamtym czasie "takim samym wrogiem jak nazistowskie Niemcy i ZSRR".
Czytaj więcej
"Opinia ambasadora Ukrainy w Niemczech, Andrija Melnyka, wyrażona w wywiadzie udzielonym niemieckiemu dziennikarzowi, jest jego osobistą opinią i nie wyraża stanowiska MSZ Ukrainy" - głosi komunikat wydany przez rzecznika MSZ Ukrainy, Ołeha Nikołenko.
Źródła niemieckiego „Bildu” podały jednak, że Kijów jest zadowolony z Melnyka i chce zaoferować mu stanowisko wiceministra spraw zagranicznych.