Zainteresowanie konsumentów towarami wciąż maleje. Nowe dane GUS

Sprzedaż detaliczna towarów zmalała w grudniu o 2,3 proc. rok do roku, najbardziej od sierpnia. Przyczynił się do tego spadek popytu na paliwa po tym, jak Orlen wygasił przedwyborcze promocje. Poza tym jednak popyt konsumentów na towary również jest słaby.

Publikacja: 22.01.2024 10:15

Zainteresowanie konsumentów towarami wciąż maleje. Nowe dane GUS

Foto: Adobe Stock

Jak podał w poniedziałek GUS, sprzedaż detaliczna towarów, liczona w sklepach zatrudniających co najmniej 10 osób, zmalała w grudniu realnie (w cenach stałych) o 2,3 proc. rok do roku po zniżce o 0,3 proc. w listopadzie. Już ten listopadowy wynik był sporym rozczarowaniem po tym, jak w październiku sprzedaż wzrosła o 2,8 proc. Łatwo było go jednak wyjaśnić tąpnięciem popytu na paliwa. Ankietowani przez „Rzeczpospolitą” ekonomiści na ogół zakładali, że w grudniu sprzedaż wróciła na ścieżkę wzrostu. Przeciętnie spodziewali się jej zwyżki o 1,7 proc. rok do roku.

Negatywny wydźwięk poniedziałkowych danych potęguje to, że w grudniu sprzedaż detaliczna oczyszczona z wpływu czynników sezonowych mocno zmalała także w stosunku do poprzedniego miesiąca: o 2,9 proc., najbardziej od lutego 2023 r., po zniżce o 0,8 proc. w listopadzie. To sprawia, że zniżki sprzedaży rok do roku nie można tłumaczyć wyłącznie wysoką bazą odniesienia z końca 2022 r., gdy popyt w Polsce był jeszcze podwyższony przez napływ uchodźców z Ukrainy. Przed listopadem w ciągu pięciu miesięcy odsezonowana sprzedaż podskoczyła o niemal 8 proc., co sugerowało, że zostawiając na boku efekty statystyczne, bieżący popyt konsumpcyjny odżywa.

Hipotezy, że w Polsce rozpoczęło się solidne ożywienie w zakresie konsumpcji, nie należy jednak jeszcze przekreślać. Ekonomiści wskazują, że popyt w coraz większym stopniu może się koncentrować na usługach konsumenckich, których sprzedaży GUS na bieżąco nie mierzy. Już w III kwartale szeroko rozumiana konsumpcja, właśnie z uwzględnieniem usług (i mniejszych sklepów), wzrosła o 0,8 proc. rok do roku po zniżkach w poprzednich trzech kwartałach.

Czytaj więcej

GUS podał informacje o zarobkach Polaków. W grudniu przekroczono ważną granicę

Jeśli chodzi o popyt na towary, to w grudniu, tak jak i w listopadzie, do jego zniżki przyczynił się mniejszy ruch na stacjach paliw. Sprzedaż paliw (płynnych, gazowych i stałych) zmalała o 6,4 proc. rok do roku po spadku o 0,9 proc. w listopadzie. W poprzednich dwóch miesiącach sprzedaż paliw wzrosła odpowiednio o 16,7 i 7,5 proc. rok do roku, co było efektem przedwyborczych obniżek cen na stacjach benzynowych. W powszechnym odbiorze kierowców te promocje był nietrwałe (co okazało się założeniem trafnym, bo po wyborach ceny paliw zaczęły rosnąć), co poskutkowało zakupami na zapas.

W sprzedaży dóbr trwałego użytku, która powinna lepiej oddawać faktyczną skłonność konsumentów do wydatków, też nie widać jednak wyczekiwanego odbicia konsumpcji. Wyjątkiem jest sprzedaż samochodów, która w grudniu wzrosła realnie o 10,2 proc. rok do roku po zwyżce o 11,8 proc. w listopadzie. Sprzedaż mebli oraz sprzętu RTV i AGD zmalała jednak o 11 proc. rok do roku po zniżce o 10,1 proc. rok do roku miesiąc wcześniej.

Foto: PAP

Odbicia popytu nie widać też w sklepach odzieżowych i obuwniczych oraz spożywczych. W tych pierwszych sprzedaż w grudniu zmalała o 4,1 proc. rok do roku po zniżce o 4,4 proc. w listopadzie. W drugich z kolei sprzedaż spadła o 3,6 proc. rok do roku, najbardziej od lipca.

- Te dane kontrastują z pozytywnymi informacjami o nastrojach konsumenckich, które w ostatnich miesiącach poprawiały się, powracając do poziomów sprzed wybuchu pandemii. Dane o sytuacji dochodowej gospodarstw domowych oraz nastrojach konsumentów sugerują pozytywne trendy w konsumpcji, która w tym roku będzie głównym motorem gospodarki – ocenia Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium.

Jak podał w poniedziałek GUS, sprzedaż detaliczna towarów, liczona w sklepach zatrudniających co najmniej 10 osób, zmalała w grudniu realnie (w cenach stałych) o 2,3 proc. rok do roku po zniżce o 0,3 proc. w listopadzie. Już ten listopadowy wynik był sporym rozczarowaniem po tym, jak w październiku sprzedaż wzrosła o 2,8 proc. Łatwo było go jednak wyjaśnić tąpnięciem popytu na paliwa. Ankietowani przez „Rzeczpospolitą” ekonomiści na ogół zakładali, że w grudniu sprzedaż wróciła na ścieżkę wzrostu. Przeciętnie spodziewali się jej zwyżki o 1,7 proc. rok do roku.

Pozostało 85% artykułu
Dane gospodarcze
Nastroje polskich konsumentów znów gorsze. I to mimo najlepszej sytuacji finansowej
Dane gospodarcze
Inflacja w Rosji traci hamulce. Najszybciej drożeje żywność
Dane gospodarcze
Produkcja budowlano-montażowa w Polsce dużo gorzej od prognoz. Są nowe dane GUS
Dane gospodarcze
Członek RPP rewiduje stanowisko ws. obniżki stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Dane gospodarcze
Trzy kraje w UE z wyższą inflacją niż Polska. Energia drożeje wyjątkowo mocno