Dochody budżetowe są jak efekt domina Polskiego Ładu

W tym roku dochody podatkowe będą niższe, niż zaplanowano w budżecie – uważa część ekonomistów.

Aktualizacja: 26.07.2023 06:43 Publikacja: 26.07.2023 03:00

Premier Mateusz Morawiecki

Premier Mateusz Morawiecki

Foto: AFP

Dochody budżetu po sześciu miesiącach wyniosły ponad 270,6 mld zł i są wyższe o 7 mld zł – mniej niż 3 proc. w porównaniu z pierwszym półroczem zeszłego roku. Wydatki wyniosły niespełna 283,3 mld zł i jest to o prawie 47,4 mld zł więcej niż w zeszłym roku, czyli 20 proc. Pomimo to dziura w kasie państwa – czyli deficyt – po pierwszych sześciu miesiącach to 12,7 mld zł. 8 mld zł mniej, niż wynosiła pod koniec maja.

– Patrzenie na wydatki możemy sobie podarować. Wiemy, że pieniądze na nie są przeznaczane także z innych źródeł niż budżet centralny – zauważa Marcin Mrowiec, koordynator makroekonomiczny Europejskiego Kongresu Finansowego. – To jest część budżetu, która miała wartość informacyjną, a teraz ją straciła – dodaje.

Dochody rosną powoli

Dochody podatkowe są o 6,4 mld zł wyższe niż w tym samym czasie w zeszłym roku. Licząc w nominale, budżet zebrał o 7,9 mld zł więcej VAT, 4,3 mld zł – CIT. A w przypadku PIT jest to o 8,4 mld zł mniej. Wpływy z tego podatku spadły o ponad 22 proc. – Niższe dochody PIT to efekt zmian Polskiego Ładu, jednak kompensują je wyższe wpływy z innych podatków, np. VAT i CIT, co jest efektem lepszych wyników gospodarczych niż zakładane – mówi ekonomista Paweł Wojciechowski związany z Instytutem Finansów Publicznych. Uważa, że rząd być może przeszacował w budżecie dochody z PIT, ale nie doszacował z podatków pośrednich. Jego zdaniem nie ma ryzyka polegającego na tym, że nie uda się uzyskać tylu dochodów, ile zapisano w budżecie.

Czytaj więcej

Politycy odpowiadają na postulaty biznesu

Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan, uważa podobnie jak Paweł Wojciechowski. Według niego wpływy z PIT będą wyższe w drugiej połowie roku. – Podniesiono kwotę wolną. Osoby, które mało zarabiają, nie zaczęły jeszcze płacić podatku – tłumaczy. – Pozostali opłacają niższą stawkę PIT niż w zeszłym roku, część dopiero zacznie płacić wyższą stawkę, zwykle w drugiej połowie roku większość podatników wchodzi w drugi próg podatkowy. Dodatkowo po zmianach Polskiego Ładu sporo osób prowadzących działalność przeszło albo na ryczałt, albo wybrało CIT – ekspert wymienia przyczyny niskich wpływów z PIT w tym roku.

Nie tylko efekt Polskiego Ładu

Wątpliwości części ekonomistów co do wysokości wpływów podatkowych wynikają i z kwot, i z proporcji wobec planu budżetowego. Dotychczasowe wpływy podatkowe do budżetu to niespełna 38 proc. zaplanowanego PIT, 42 proc. podatków pośrednich, w tym niespełna 45 proc. podatku akcyzowego.

W zeszłym roku wpływy podatkowe pokazane jako procent planu były znacząco wyższe – PIT wyniósł prawie 55 proc., a podatki pośrednie ponad 47 proc.

Czytaj więcej

Obietnice wyborcze powinny obejmować całość finansów kraju

– Wpływy z VAT wzrosły o 7 proc. w skali roku, jednak gdy przypomnimy sobie, że ceny w tym czasie wzrosły o kilkanaście procent, że przywrócono podstawową stawkę VAT na wiele artykułów, poza żywnością, to nie jest to imponujący wzrost – zwraca uwagę Adam Antoniak, ekonomista z Banku ING. Przyznaje, że po zeszłym roku i po zmianach wynikających z Polskiego Ładu trudne mogło być oszacowanie podatku PIT w tym roku. Zeszłoroczne wpływy w rzeczywistości okazały się niższe o ponad 20 mld zł po odjęciu zwrotów nadpłaty podatku dochodowego od osób fizycznych. Jednak wpływy z podatków pośrednich nie rosną tak szybko, jak powinno to wynikać z ustawy budżetowej. Ekonomista zastanawia się nad wysokością dochodów w kolejnych miesiącach. – Druga połowa roku powinna być lepsza niż pierwsza – mówi. – Można liczyć na odbicie koniunktury. Jednak inflacja powoli obniża się, co cieszy wiele osób, ale dla polityki fiskalnej nie jest to pozytywny sygnał – dodaje.

Marcin Mrowiec do wpływów podatkowych za sześć miesięcy zeszłego roku dodał inflację 11,5 proc. i takie kwoty porównał z rzeczywistymi dochodami podatkowymi: – Wysokość dochodów z CIT jest nawet nieco wyższa. W podatkach pośrednich „brakuje” niespełna 7 miliardów złotych, w tym w akcyzie ponad 2 mld zł – mówi ekonomista. Przyznaje, że gdyby zastosować taką samą procedurę wobec PIT, to różnica wyniosłaby aż 12 mld zł. Jednak w zeszłym roku w pierwszym półroczu obowiązywała wyższa stawka podatkowa niż w tym, podwyższono także kwotę wolną od podatku.

Czytaj więcej

Budżet państwa po maju. Polska ma już spory deficyt

Dziura budżetowa na 80 mld zł?

Mirosław Gronicki, były minister finansów, uważa, że rząd przeszacował dochody budżetowe. Założył najpierw ponad 23-proc. wzrost w stosunku do zeszłego roku, a ostatnio – w propozycji nowelizacji – ponad 20 proc. Zrobił to, choć rok temu przeprowadził Polski Ład. – Problemem nie jest tempo napływu podatków, tylko konstrukcja budżetu – tłumaczy. – Jeśli baza podatkowa tak bardzo się zmniejszyła, to trudno oczekiwać tak wysokiego wzrostu, jak przewidział to rząd – dodaje. Uważa, że dochody w tym roku mogą być niższe o ok. 15 proc., a to oznacza brak około 80–90 mld zł. W drugiej połowie roku wpływy podatkowe mogą się zwiększyć.

– To będzie zależało od tego, jak szybko będzie spadała inflacja, jaka będzie nadwyżka w handlu zagranicznym i czy będzie osłabienie gospodarcze. Te trzy elementy będą raczej działały negatywnie na dochody – dodaje ekonomista.

Dochody budżetu po sześciu miesiącach wyniosły ponad 270,6 mld zł i są wyższe o 7 mld zł – mniej niż 3 proc. w porównaniu z pierwszym półroczem zeszłego roku. Wydatki wyniosły niespełna 283,3 mld zł i jest to o prawie 47,4 mld zł więcej niż w zeszłym roku, czyli 20 proc. Pomimo to dziura w kasie państwa – czyli deficyt – po pierwszych sześciu miesiącach to 12,7 mld zł. 8 mld zł mniej, niż wynosiła pod koniec maja.

Pozostało 92% artykułu
Budżet i podatki
Szok w rosyjskiej Dumie: dwie partie nie poparły wojennego budżetu Putina
Budżet i podatki
Czy da się „wykręcić” 110 mld zł dziury w budżecie w dwa miesiące
Budżet i podatki
Deficyt budżetowy będzie wyższy. Sejm przegłosował zmiany
Budżet i podatki
Kto i za ile kupi kolejne setki miliardów polskiego długu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Budżet i podatki
Budżetowe wpływy z CIT dołują. Rekordy już nie wrócą?