Torby Birkin produkowane już od ok. 30 lat i wciąż jest to jeden z najbardziej pożądanych modeli – chętne muszą się na nie zapisywać na listy oczekujących, czas dostawy to co najmniej rok. Cena od kilku do nawet 40-50 tys. dol. – za wersje z rzadkich skór ze złotymi czy nawet platynowymi wykończeniami.
Strategia producenta czyli grupy Hermes najwidoczniej się sprawdza. W 2013 r. zysk operacyjny firmy wzrósł w 2013 r. 8,9 proc. do 1,22 mld euro, zaś przychody 7,8 proc. do 3,75 mld euro. Zysk netto zwiększył się 6,8 proc. do 790 mln euro. Jak wyjaśnia firma w komunikacie to głównie efekt dobrych wyników na rynkach azjatyckich (ale nie w Japonii) oraz w Ameryce Północnej.
Dobre wyniki nastroiły zarząd do podniesienia proponowanej dywidendy z 2,5 euro na akcję wypłacone rok temu do 2,7 euro obecnie.
Zatrudnienie w zakładach Hermes wzrosło w 2013 r. o 900 etatów - cała produkcja odbywa się we Francji. W tym roku mają powstać kolejne dwa zakłady specjalizujące siew produkcji skórzanych wyrobów. Akcje firmy zyskują – kurs po podaniu wyników skoczył o 0,6 proc.
Hermes jest spółką na którą od kilku lat ostrzy sobie żeby Bernard Arnault, właściciel koncernu LVMH. Kilka razy próbował ją przejąć – potajemnie udało mu się skupić ponad 20 proc. akcji. Spadkobiercy założyciela zawiązali nawet specjalny holding aby zapobiec dalszemu skupowi akcji przez LVMH i twardo odmawiają oddania kontroli nad rodzinną firmą.