Niemieckie organy bezpieczeństwa ostrzegają przed „niekonwencjonalnymi urządzeniami zapalającymi”, wysyłanymi przez nieznane osoby za pośrednictwem dostawców usług transportowych. Od kilku tygodni Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (BfV) i Federalny Urząd Kryminalny (BKA) wiedzą o kilku tego typu przesyłkach, które zostały „nadane przez osoby prywatne w Europie i zapaliły się w drodze do adresatów w kilku krajach europejskich", napisano w specjalnym ostrzeżeniu dla firm branży lotniczej i logistycznej. W piśmie tym nie pojawia się słowo "Rosja". Niemniej jednak funkcjonariusze specsłużb nie wykluczają związku z coraz częstszymi przypadkami rosyjskiego sabotażu w Niemczech.
Pożar w centrum logistycznym w Lipsku
Wystosowane przez władze ostrzeżenie związane jest z incydentem w centrum logistycznym DHL w Lipsku, które działa jako globalne centrum firmy.
W lipcu miała zapalić się tam paczka wysłana z krajów bałtyckich, zawierająca urządzenie zapalające. Ogień przeniósł się na cały kontener towarowy, w którym znajdowały się również inne paczki. Pożar został szybko ugaszony. Paczka zawierająca urządzenie zapalające miała zostać przeładowana w Lipsku i wysłana dalej do adresata.
Czytaj więcej
W Rosji gwałtownie spada produkcja paliw po eksplozji w największej rafinerii ropy naftowej – w Omsku należącej do Gazpromu. Eksplozja to prawdopodobnie wynik uderzenia drona.
Specłużby wiążą ten incydent z coraz częstszymi przypadkami podejrzeń o rosyjski sabotaż i dlatego, według informacji dpa, śledztwo przejęła Federalna Prokuratora Generalna w Karlsruhe. Zapytana o to rzeczniczka prokuratury odmówiła udzielenia jakichkolwiek informacji.