Państwowy rosyjski armator Sowfracht chce zmiany zasad podziału dotacji budżetowych na morski transport towarowy między obwodami leningradzkim i królewieckim, dowiedziała się gazeta RBK. Dotacji jest coraz mniej, bo większość budżetowych wydatków Kreml przeznacza na swoją wojnę w Ukrainie. Władze regionu dostrzegają ryzyko zatrzymania transportu drogą morską towarów w związku z brakiem dotacji. „Niektórzy przewoźnicy już mówią, że mogą zaprzestać świadczenia usług po preferencyjnych stawkach” – mówi przedstawiciel władz regionu.
Którędy towary docierają do Królewca
W 2023 r. kompleks portowy Królewca przeładował 9,231 mln ton ładunków, przez terytorium Litwy przewieziono koleją 8,082 mln ton, a transportem drogowym 1,2 mln ton – podała służba prasowa władz regionu. Zatem transport morski stanowił około połowy obrotu towarowego.
Czytaj więcej
TotalEnergies dostarczy gaz skroplony do Indii i Korei Południowej. Francuski koncern wygrał przetargi w obu krajach. Do rosyjskiej wojny Francuzi byli jednym z największym inwestorów w Rosji. Ściśle współpracowali z rosyjskim Novatekiem.
W pierwszym kwartale 2024 roku pomiędzy Królewcem i obwodem leningradzkim przewieziono 952,3 tys. ton ładunków (cały ruch towarowy, łącznie z dostawami dotowanymi), czyli o 54 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku. Dzięki dotacjom z budżetu w całym 2023 roku drogą morską przewieziono 744 tys. ton ładunków. W transporcie uczestniczy 28 statków, które przewożą głównie towary objęte sankcjami.
Z danych wynika, że w miarę trwania rozpętanej przez Kreml wojny, morze staje dla Królewca jedyną wolną od ograniczeń i sankcji drogą dostaw towarów z Rosji. Do 2022 roku ładunki pomiędzy Królewcem a resztą Rosji transportowano głównie drogą lądową – przez terytorium Białorusi i Litwy.