W połowie poniedziałkowej sesji giełdowi inwestorzy handlowali akcjami KGHM-u nawet po 171,55 zł, co oznaczało wzrost kursu o 4,4 proc. Ostatnio tak drogie jak obecnie były ponad dwa lata temu. Tradycyjnie już decydujący wpływ na notowania walorów koncernu miały zmiany kursu miedzi. Trudno jednak, aby ten metal nie wyznaczał trendów na papierach spółki, skoro jego sprzedaż zapewnia grupie zdecydowaną większość przychodów i zysków. Co więcej, jest szansa, że zostaną istotnie poprawione.
Dobre prognozy KGHM. Będzie więcej miedzi
W ubiegłym roku grupa KGHM wyprodukowała 711 tys. ton miedzi płatnej. W budżecie spółki na ten rok założono niewielki wzrost, bo do 715 tys. ton. Nie jest jednak wykluczone, że będzie jeszcze lepiej. – Zależny KGHM International, dzięki wydobyciu realizowanemu w amerykańskiej kopalni Robinson, uzyskuje w tym roku wyższe wyniki niż określone w budżecie koncernu. Dodatkowo jest szansa na lekką poprawę w Sierra Gordzie i spółce matce, co moim zdaniem może przełożyć się na produkcję miedzi w całej grupie na poziomie 737 tys. ton – szacuje Jakub Szkopek, analityk Erste Securities.
Czytaj więcej
Z początkiem tygodnia inwestorzy kontynuowali zakupy polskich akcji, co przełożyło się na zwyżki i nowe rekordy hossy na krajowym parkiecie.
Jego zdaniem istnieje też szansa na to, że i produkcja srebra będzie wyższa, niż przewiduje to budżet KGHM-u. W samej spółce matce prognozuje się ją na 1364 tony, podczas gdy według lubińskiej firmy będzie to 1239 ton. Dla porównania w 2023 r. sam KGHM wytworzył 1403 tony srebra. – Zwyżki w wolumenach produkcji widać już od lutego. W styczniu była one małe ze względu na przeprowadzony wówczas remont wydziału metali szlachetnych – zauważa Szkopek.
Analityk Erste Securities ocenia, że w samym KGHM-ie w najbliższych latach produkcja miedzi będzie stabilna, do czego przyczyni się chociażby zakończona kilka lat temu inwestycja w złoże Głogów Głęboki. Zdecydowanie trudniej jest szacować, jak będzie ze srebrem. W tym przypadku produkcja zależy od udziału srebra w rudzie miedzi, a on ulega istotnym wahaniom. W najbliższych kwartałach można za to prognozować obniżkę kosztów jednostkowych produkcji, tzw. C1. W I kwartale na poziomie grupy wynosił on 2,81 dol. za funt miedzi płatnej. – W kolejnych okresach powinien spaść m.in. ze względu na wysokie ceny srebra i złota, czyli metali, które pozyskiwane są przy okazji produkcji miedzi. Dodatkowo należy zwrócić uwagę na niższe rok do roku ceny energii elektrycznej i gazu ziemnego – mówi Szkopek.