Premiera nowego smartfona Huawei Mate 60 Pro, która w Polsce poza mediami branżowymi pozostała niemal niezauważona, może mieć daleko idące konsekwencje dla układu sił w globalnym wyścigu technologicznym. Zaprezentowany przed miesiącem model napędzany jest przez nowy procesor, opracowany przez Huawei i SMIC, chińskiego producenta chipów.
Kirin 9000s – bo o nim mowa – korzysta z najbardziej zaawansowanej technologicznie linii 7-nanometrowych układów scalonych (ledwie trzykrotnie szerszych od nici ludzkiego DNA). Pełnych specyfikacji Mate 60 Pro Huawei nie podało, ale zachodnie testy wskazują, że potrafi on przesyłać dane z prędkością zbliżoną do nowszych iPhone’ów.
Ograniczenia eksportowe
Zdaniem ośrodka badawczego TechInsights nowy produkt jest dowodem, że mimo przeciwdziałania ze strony Zachodu Chińczycy czynią postępy w kierunku budowy własnego zaplecza produkcji zaawansowanych mikroprocesorów. Wypuszczenie Mate 60 Pro wywołało w chińskich mediach społecznościowych falę patriotycznego entuzjazmu. Jednak pierwsza seria produkcji była bardzo krótka i wyprzedała się w kilka godzin, a część wykorzystanych procesorów mogła pochodzić z zapasów sprzed wprowadzenia sankcji.
Czytaj więcej
Optymistyczne deklaracje Janet Yellen, amerykańskiej sekretarz skarbu, nie powinny przesłaniać tego, że szanse na trwałe porozumienie między USA a Chinami są małe. Administracja Joe Bidena nie cofnęła nawet ceł nałożonych przez Donalda Trumpa.