Rosjanie dostaną swoje Klondike, będą kopać złoto legalnie

Rosyjska Komisja Działalności Legislacyjnej przyjęła projekt ustawy „O działalności górniczej”. Dokument proponuje zalegalizowanie wydobycia złota przez osoby fizyczne. Według źródeł gazety "Wiedomosti", projekt ustawy zostanie w najbliższym czasie przedstawiony w parlamencie. Reżimowi się śpieszy. Legalizacja da bowiem do 30 mld rubli (1,7 mld zł) dodatkowych dochodów do budżetu w ciągu trzech lat. Ma też stworzyć 10 000 miejsc pracy.

Komisja rządowa zatwierdziła również zmiany w Ordynacji podatkowej dotyczące podatku VAT, który zapłacą skupujący złoto, a nie sprzedający. Poszukiwacze są również zwolnieni z płacenia podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT), jeśli w okresie rozliczeniowym wydobyli mniej niż 1 kg złota.

Czytaj więcej

Gospodarka

Kreml ujawnił dane o rezerwach: góra złota w skarbcu Rosji

Po roku rozpętanej wojny, Rosja znów opublikowała dane o strukturze swoich rezerw międzynarodowych. W skarbcu Rosji brakuje połowy walut wiec króluje złoto. Jest go tam 2330 ton.

10-hektarowe działki w arktycznej dziczy

Przez pierwsze trzy lata po przyjęciu ustawy mechanizm będzie działał w trybie pilotażowym na Dalekim Wschodzie i na obszarach lądowych Arktyki. Następnie dokument zostanie rozszerzony na wszystkie rosyjskie regiony.

Kreml chce stworzyć internetowy system, w którym indywidualni kopacze będą mogli bezpłatnie otrzymać „działki rzemieślnicze". Planuje się przydział działek o powierzchni nie większej niż 10 hektarów na trzy lata, z możliwością przedłużenia na kolejne trzy.

Projekt zawiera kilka ograniczeń. Górnik może pracować tylko na jednym terenie, usuwać warstwę ziemi do 5 m i zatrudniać nie więcej niż dziesięciu pracowników. Przez cały okres działalności na miejscu można wydobyć nie więcej niż 30 kg złota.

Zabronione są tzw. operacje strzałowe, stosowanie substancji zanieczyszczających i niebezpiecznych dla środowiska, stosowanie chemicznych metod wydobywania złota, używanie sprzętu o mocy większej niż 5 kW, czyli wszystko to, co obecnie robią bez żadnych zahamowań i konsekwencji złote koncerny kontrolowane przez oligarchów.

Przewodniczący Związku Górników Rosji Wiktor Tarakanowski uważa, że ​​ustawa nie przyciągnie nowych uczestników do branży ze względu na „nierealne warunki" pracy. Jego zdaniem kopacze pracujący od dziesięcioleci w szarej strefie „raczej nie zgodzą się na te warunki, bo to znacznie obniży ich dochody”.

Czytaj więcej

Finanse

Nagły skokowy wzrost rezerw Rosji. Pomogła kreatywna księgowość

Rezerwy złota i walut Rosji w ciągu tygodnia zwiększyły się o 9,1 miliarda dolarów dzięki dodatniej rewaloryzacji, dokonanej przez bank centralny.

Natałka - największe rosyjskie eldorado

Rosja jest w piątce największych producentów złota na świecie, obok Chin, Australii, USA i RPA. W 2018 r koncern Polyus Gold oligarchy Sulejmana Kerimowa uruchomił wydobycie z największego rosyjskiego eldorado - złoża Natałka.

Leży ono ok. 300 km od Magadanu w dolinie rzeki Omczag. Okolica to lodowate, górzyste odludzie. Wieczna zmarzlina sięga trzysta metrów w głąb ziemi. Sama Natałka jest wzgórzem, górującym ponad porośniętą przez tajgę okolicą. Odkryta została przez sowieckich geologów w 1942 r. Złotodajne złoże ciągnie się na długości 4,5 km, a pokłady są grube na 200 m.

Wcześniej Rosjanie informowali, że udowodnione zasoby Natałki wynoszą 1836 ton złota. Dla porównania, świat  wydobywa ok. 2500 ton rocznie. W lutym 2015 r koncern Polyus Gold (ma licencję na Natałkę) ogłosił, że złoże zawiera dwa razy mniej złota, aniżeli wcześniej oceniano, czyli ok. 34 mln uncji (964 tony). Ale co ważniejsze, drugie tyle może kryć się w niezbadanej jeszcze części złoża.

Wydobycie z Natałki jest jednym z najnowocześniejszych na świecie. W odróżnieniu od kopalń Afryki czy Ameryki, gdzie złoto wydobywane jest z rudy zalegające 2-3 km pod powierzchnią, Natałka to kopalnia odkrywkowa. Na zdjęciach widać górę w kształcie tortu, na której wszystkie prace wykonują maszyny.

Czytaj więcej

Handel

Rosja przestała eksportować diamenty. Ceny i sprzedaż rosną. Również w Polsce

Sankcje na firmy rosyjskie spowodowały, że z rynku zniknęło 27 proc. produkcji, a w efekcie wzrosły ceny. W obliczu inflacji popyt na kamienie inwestycyjne rośnie.

Największy młyn świata

Produkcja jest w pełni zautomatyzowana. Wydobyta ruda o zawartości 1,7 grama złota na tonę, wielkimi Kamazami jest transportowana do młynów, które ją kruszą. Młyn kulowy z Natałki jest największym tego typu na świecie. Dziennie może przemielić do 15 tys. ton złotodajnej rudy. Potem następuje wzbogacanie, płukanie i odlew. Uzyskane sztabki zawierają 75 proc. złota i 23 proc. srebra. Ostatnim etapem jest oczyszczenie sztabek.

Złoto jest jednym z tych surowców, których na świecie nie przybywa. W 2018 r na Ziemianina przypadało 24,8 grama złota. W roku 500 n.e. było to 40 gram, bo i ludzi było znacznie mniej; tak więc i popyt był dużo niższy, informuje portal goldomania.ru.

Dla Rosji, która w skarbcu ma 2330 ton złota, to dodatkowe zabezpieczenie przez zaostrzeniem zachodnich sankcji. Ale to nie wszystko. W marcu 2022 r., po rosyjskiej agresji na Ukrainę Biały Dom poinformował, że w amerykańskich skarbcach leżą tony rosyjskiego złota o wartości 132 mld dol. Kreml stracił do niego dostęp.