W piątek, 13 stycznia, zaczynają zimową przerwę dzieci i młodzież z lubelskiego, łódzkiego, pomorskiego i śląskiego. Ich rodzice zapłacą średnio o 300 zł mniej za tygodniowy wyjazd dla jednej osoby niż w przypadku wyjeżdżających w drugiej połowie lutego. Wtedy ferie zaczną uczniowie z województwa mazowieckiego, dolnośląskiego, opolskiego i zachodniopomorskiego.
Kwatery prywatne wracają do łask
W najbardziej atrakcyjnych krajowych kurortach zimowych jeszcze w tej chwili można bez problemu znaleźć miejsce na tegoroczny urlop. Co więcej, najdroższe hotele i pensjonaty, które windowały ceny przed Bożym Narodzeniem, mocno je teraz obniżyły. To także niemalże ostatni moment, aby zrealizować 500-złotowy bon turystyczny, który traci ważność z końcem marca 2023 r.
– Dobra wiadomość dla tych, którzy zostawili decyzję o zimowym wypoczynku na ostatnią chwilę, jest taka, że jest w czym wybierać. Wolne miejsca na czas rozpoczynającej się w przyszłym tygodniu pierwszej tury ferii znajdziemy z dnia na dzień, nawet w najbardziej popularnych narciarskich miejscowościach. I to w obiektach różnego typu pod względem standardu, lokalizacji i cen. Jeszcze większy wybór będą mieć turyści z województw, w których ferie zaplanowane zostały w kolejnych turach – mówi Tomasz Zaniewski, wiceprezes dwóch platform rezerwacyjnych, Nocowanie.pl i Noclegi.pl.
Czytaj więcej
Za kilka dni rozpoczyna się w Polsce pierwsza tura ferii zimowych. To jedna z ostatnich okazji na wykorzystanie bonów turystycznych, które z końcem marca 2023 r. tracą ważność.