Tylko 13 proc. średnich i dużych firm przewiduje w 2023 roku wzrost zatrudnienia. To aż o dwie trzecie mniej niż przed rokiem, gdy takie plany miało 36 proc. ankietowanych. Jednocześnie do 23 proc., czyli prawie dwukrotnie w porównaniu z minionym rokiem, powiększyła się grupa pracodawców planujących cięcia kadrowe - wynika z ogłoszonego w czwartek raportu firmy Grant Thornton, który podsumowuje wyniki swej corocznej ankiety International Business Report. W Polsce objęto nią 100 właścicieli członków zarządów średnich i dużych przedsiębiorstw.
Czytaj więcej
Nie udało się zasypać przepaści dzielącej rodzimy rynek od zachodnich ekosystemów innowacji, a szanse na rychłe zmiany są niewielkie. W 2023 r. młode biznesy nad Wisłą powalczą o przetrwanie.
Jak zwracają uwagę eksperci Grant Thornton, skłonność do ograniczania zatrudnienia jest obecnie najsilniejsza w 14 –letniej historii badania prowadzonego od 2009 r. Tę skłonność określa wskaźnik netto prognoz zatrudnienia (odsetek firm planujących podnosić zatrudnienie minus odsetek planujących je obniżać), który w planach na 2023 rok wynosi minus10 pkt proc. i jest najniższy od 14 lat.
- Choć nasze badanie prowadzimy od 2009 roku i przez ten czas polska gospodarka przechodziła co najmniej dwa poważne kryzysy gospodarcze (kryzys strefy euro w latach 2010-2012 i pandemia covid-19 w 2020 roku), to tak gwałtownego osłabienia nastrojów pracodawców jeszcze nie odnotowywaliśmy - podkreślają autorzy raportu przypominając, że jeszcze w 2019 i 2021 roku badanie pokazywało rekordowy optymizm pracodawców. Wtedy wskaźnik netto prognoz zatrudnienia sięgał 24 pkt. proc. Według ekspertów Grant Thornton, tak duże pogorszenie nastrojów firm oznacza, że obecny rekordowo niski poziom bezrobocia w Polsce (5,1 proc. w listopadzie) wydaje się w przyszłym roku nie do utrzymania.
Czytaj więcej
Najbliższy rok będzie okresem hamowania inflacji. Ale jej powrót do zdrowego poziomu jest odległy, a droga prowadzi przez zubożenie wielu gospodarstw domowych i stagnację konsumpcji.