Wycofanie się z usługi chmurowej nie uniemożliwi wszystkim klientom w Rosji korzystania z jej produktów, ponieważ niektóre organizacje mają zainstalowane oprogramowanie, które mogą być w stanie samodzielnie utrzymywać.
O wycofanie się z Rosji zaapelował do niemieckiego koncernu m.in. ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenskij. Do tej pory szef SAP Christian Klein unikał jednoznacznej odpowiedzi czy wycofa się z Rosji całkowicie. W wywiadzie Klein zaznaczył, że SAP wspiera firmy „o kluczowym znaczeniu dla obywateli”, które nie są objęte międzynarodowymi sankcjami, czyli w energetyce, służbie zdrowia i handlu detalicznym.
Rosyjskie firmy generalnie nie były chętne na usługi w chmurze i wolały oprogramowanie, które było instalowane bezpośrednio na sprzęcie firmowym, dlatego tez, wycofanie się całkowite SAP z Rosji nie jest – zdaniem analityków możliwe.
SAP zrobił więc wszystko co mógł by ograniczyć działalność w Rosji i dodatkowo zapowiedział, że dostarczy swoją technologię międzynarodowym organizacjom pomocy humanitarnej na Ukrainie. Koncern pomoże też ukraińskiemu rządowi technologicznie w zamówieniach dla szpitali. Ponadto firma i jej pracownicy przekazali już ponad 3 miliony euro na zakup pomocy humanitarnej, a ponad 4000 pracowników zapewniło zakwaterowanie i inną pomoc uchodźcom z Ukrainy.
SAP nie podaje do wiadomości publicznej, jak duży jest jego biznes w Rosji. Z „Integrated Report 2019” – najnowszych dostępnych danych – wynika, że rosyjska spółka zależna odnotowała nieskonsolidowaną sprzedaż na poziomie prawie 483 mln euro. Według wcześniejszych raportów wśród klientów SAP-a znajdują się m.in. linie lotnicze Aeroflot oraz Sbierbank.