Jak podała w środę Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego (IGHP), w lutym 30 proc. hoteli miało obłożenie ponad połowy dostępnych miejsc. Wzrosła liczba gości zwłaszcza w hotelach miejskich. Z kolei w tych poza miastami blisko połowa nie zdołała się zapełnić nawet w 30 proc. - Wydaje się to zaskakujące, ponieważ luty był pełnym miesiącem szkolnych ferii zimowych – komentuje IGHP. Jej zdaniem, powodem takiej sytuacji może być fakt, iż część hoteli pozamiejskich nie znajduje się w miejscach turystycznych kojarzonych z wypoczynkiem zimowym. Natomiast w hotelach wypoczynkowych w miejscowościach górskich sytuacja była relatywnie najlepsza.
Polepszyła się także sytuacja w hotelach nastawionych na gości biznesowych. W jednej trzeciej z nich wykorzystanych była ponad połowa miejsc, w przeszło jednej trzeciej – w granicach 31-50 proc.
Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami wzrosły ceny. Znacznie ponad połowa hotelarzy wprowadziła stawki za pokój wyższe niż w lutym 2020 r., a więc jeszcze przed pandemią, przy czym jedna trzecia podniosła ceny o więcej niż 10 proc. - W przypadku 13 proc. obiektów ceny nie zmieniły się, a spadek średniej ceny zanotowało 19 proc. hoteli – podaje IGHP.
Mimo lepszych wyników lutego w porównaniu do stycznia i końcówki 2021 r., perspektywy dla branży nie są optymistyczne. Az trzy czwarte hotelarzy ankietowanych przez IGHP zakłada, że frekwencja w marcu będzie poniżej 30 proc. Na kwiecień 70 proc. hoteli ma zarezerwowaną nie więcej niż jedną piątą pokojów. Prognozy na maj nie są lepsze: dwie trzecie hoteli nie przekracza frekwencji na poziomie 20 proc.
Czytaj więcej
Od 21 marca rząd będzie płacił samorządom 40 zł za osobę dziennie zamiast jak dotychczas 120 zł, co nie pokryje kosztów noclegu i wyżywienia. Dramatycznie brakuje mieszkań do wynajęcia.