Nadużycia księgowe w firmach to norma

Spowolnienie gospodarcze i presja na wyniki nie sprzyjają uczciwości; co piąty pracownik wie o manipulacjach finansowych swojej firmy, blisko 40 proc. badanych toleruje nieetyczne zachowania, np. wręczanie kontrahentom kopert - wynika z badania Ernst & Young

Publikacja: 08.05.2013 16:29

PAP

Zaprezentowany w Warszawie raport o nadużyciach gospodarczych pokazuje, że zarządzający przedsiębiorstwami mają coraz większe trudności w sprostaniu oczekiwaniom inwestorów i akcjonariuszy. A to przyczynia się do wzrostu liczby nadużyć i manipulacji księgowych. Kreatywna księgowość staje się lekarstwem, które ma pomóc w pokazywaniu dobrych wyników.

42 proc. badanych pracowników, głównie wielkich firm mających siedzibę w Polsce, twierdzi, że wyniki finansowe pokazywane przez ich przedsiębiorstwa są lepsze niż w rzeczywistości. Na tle Europy zachodniej wypadamy słabo, bo tam ten współczynnik wynosi 31 proc.

- Otoczenie gospodarcze powoduje, że z każdym rokiem jest większa pokusa do popełniania nadużyć i warunki do prowadzanie biznesu są coraz trudniejsze - ocenił partner w dziale zarządzania ryzykiem E&Y Mariusz Witalis. Jego zdaniem możemy już wręcz mówić o roku nadużyć księgowych.

Prawie co piąty badany pracownik (19 proc.) przyznaje, że słyszał o manipulacjach finansowych swojej firmy. Najczęstsze przypadki nadużyć księgowych obejmowały wcześniejsze rozpoznawanie przychodów (12 proc.) oraz "wciskanie" klientom niechcianych produktów, by osiągnąć cele sprzedażowe (8 proc.). W obu przypadkach Polska znalazła się w czołówce krajów z najgorszymi wynikami spośród badanych państw z Europy, Afryki i Środkowego Wschodu.

Co gorsza niepokojąco wysoka jest też tolerancja dla nieetycznych zachowań. Popularnymi formami wspomagania sprzedaży nadal są prezenty, dostarczanie klientom rozrywek, czy wręcz kopert z pieniędzmi. Blisko 40 proc. polskich respondentów dopuszcza takie zachowania, jeśli pomoże to ich firmie przetrwać spowolnienie gospodarcze. Jest to jeden z wyższych wyników spośród państw UE (znaleźliśmy się za Grecją, Słowenią, Hiszpanią i krajami bałtyckimi).

Raport E&Y pokazuje, że 59 proc. badanych uważa, że łapówkarstwo i korupcja są w Polsce powszechne. To lepiej niż średnia krajów Europy Środkowo-Wschodniej (74 proc.), ale dużo gorzej niż w Europie Zachodniej (39 proc.). Pocieszające może być jednak to, że tylko 22 proc. badanych w naszym kraju przyznało, że w ich branży wygranie kontraktu jest często powiązane z łapówką.

Z badania wynika, że działające w Polsce firmy są w ogonie, jeśli chodzi o wprowadzenie wewnętrznej polityki antykorupcyjnej. Tylko 40 proc. przedsiębiorstw posiada taką politykę, a 23 proc. przeprowadza odpowiednie szkolenia wśród pracowników. Teoretycznie 35 proc. firm wprowadziło sankcje za naruszanie zasad, ale faktycznie tylko 18 proc. zastosowało je w praktyce.

Zdaniem byłego wiceszefa MSW, generała policji Adama Rapackiego, obecnie partnera w Kancelarii Bezpieczeństwa Rapacki i Wspólnicy, problemem w naszym kraju jest słaba skuteczność służb państwowych w ściganiu przestępstw gospodarczych.

- Nie ulega wątpliwości, że czas kryzysu to taki czas, kiedy firmy w pogoni za dobrym wynikiem finansowym bardzo często uciekają w szarą strefę - podkreślił.

Wskazał, że dziś mamy bardzo wiele służb zajmującymi się zwalczaniem patologii gospodarczych, ale mają one bardzo wycinkowe uprawnienia.

- Jak spytamy kto odpowiada za brak wpływów budżetowych np. z VAT, to odpowiedzialność się rozmyje na skarbówkę, kontrolę skarbową, wywiad skarbowy, w części na służbę celną, do tego dochodzi policja, ABW, CBA. Tak naprawdę jest wiele służb, ale nie ma gospodarza tematu, którego można by 'wziąć do tablicy' - - mówił.

Jego zdaniem niektóre służby świadomie unikają niektórych spraw gospodarczych, bo są one tak skomplikowane, że aby móc je rozwiązać, należałoby zaangażować cały wydział na kilka lat.

Zaprezentowany w Warszawie raport o nadużyciach gospodarczych pokazuje, że zarządzający przedsiębiorstwami mają coraz większe trudności w sprostaniu oczekiwaniom inwestorów i akcjonariuszy. A to przyczynia się do wzrostu liczby nadużyć i manipulacji księgowych. Kreatywna księgowość staje się lekarstwem, które ma pomóc w pokazywaniu dobrych wyników.

42 proc. badanych pracowników, głównie wielkich firm mających siedzibę w Polsce, twierdzi, że wyniki finansowe pokazywane przez ich przedsiębiorstwa są lepsze niż w rzeczywistości. Na tle Europy zachodniej wypadamy słabo, bo tam ten współczynnik wynosi 31 proc.

Pozostało 84% artykułu
Biznes
Gigant doradztwa coraz bliżej ugody wartej 600 mln dol. Miał przyczynić się do epidemii opioidów
KONFLIKTY ZBROJNE
Amerykańskie rakiety dalekiego zasięgu nie przyniosą przełomu
Biznes
Foxconn chce inwestować w Polsce. Tajwańska firma szuka okazji
Biznes
Amerykanie reagują na uszkodzenia podmorskich kabli internetowych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biznes
Polska AI podbiła Dolinę Krzemową