Na koniec kwietnia łączna liczba wniosków od klientów indywidualnych o odroczenie rat kredytowych przekroczyła 800 tys., a przedsiębiorcy złożyli prawie 112 tys. wniosków – poinformował Związek Banków Polskich.
Z 800 tys. wniosków odroczenia rat kredytowych, złożonych przez konsumentów, pozytywnie rozpatrzono 675 tys. (ok. 85 proc.). W ciągu ostatnich dwóch tygodni kwietnia do banków wpłynęło ok. 180 tys. nowych wniosków, to wskazuje na hamowanie przyrostu nowych wniosków po dużej fali ich przyrostu z końca marca, gdy sektor wprowadził tę możliwość.
Przedsiębiorcy złożyli w bankach prawie 112 tysięcy wniosków, nieco ponad 30 tysięcy w ostatnich dwóch tygodniach kwietnia. Niespełna 97 tysięcy rozpatrzono pozytywnie (ok. 87 proc.).
Nieznacznie wzrosła liczba skarg (do 7,8 tys.) składanych w bankach, ale – jak przekonuje ZBP - nadal jest to liczba znikoma w stosunku do ogólnej liczby wniosków. Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes związku, wyjaśnia że skargi dotyczyły głównie opóźnień w procedowaniu wniosków, niezrozumienia oferty danego banku kłopotów we właściwej i szybkiej komunikacji z klientem, ale także sytuacji, gdy umowa została już wypowiedziana lub kredyt był w postępowaniu egzekucyjnym lub w windykacji. Prezes ZBP dodaje, że część reklamacji dotyczyła wniosków o umorzenie kredytu. A takich rozwiązań polskie banki nie oferują. Ostatnio pojawił się pomysł ustawowego wprowadzenia wakacji kredytowych. Nad projektem ustawy miał pracować we wtorek Sejm, ale Ministerstwo Rozwoju nie zdążyło z opracowaniem ostatecznego projektu – wynika z naszych nieoficjalnych informacji.