Główna zmiana polegała na wzroście liczby osób w jednostkach zajmujących się sprawami regulacyjnymi, prawnymi i nadzorczymi oraz związanych z IT. W niektórych bankach przyrosty roczne wynoszą w tych obszarach po kilkaset osób.
Zwolnienia stanowią też sposób na neutralizowanie wpływu na koszty pracownicze rosnących wynagrodzeń.
Próba oszczędności
Pandemia przyczyniła się do cięcia stóp procentowych i wzrostu ryzyka kredytowego, co mocno uderzyło w zyskowność branży. ROE, czyli wskaźnik rentowności kapitałów własnych, przed laty sięgał 15 proc., dziś to tylko 3,7 proc. I zwrot z kapitału nie pokrywa kosztu jego pozyskania.
– Spadek przychodów negatywnie wpływa na wskaźnik kosztów do przychodów, a to jego obniżka stała się głównym celem banków w Polsce. Słabość przychodów wymusza ograniczanie kosztów – mówi Marcin Materna, dyrektor działu analiz Millennium DM. Dodaje, że w placówkach jest coraz mniej klientów, banki starają się sprzedać więcej produktów swoim klientom, nie zabiegając aż tak silnie o nowych, więc i szeroka sieć staje się powoli obciążeniem.
– Redukcja zatrudnienia może jeszcze potrwać, determinacja banków do odbudowy ROE jest duża. Sprzedaż kredytów idzie dość marnie, produkty depozytowe przy tych stopach w zasadzie nie istnieją. Okazuje się, że do niższej sprzedaży nie potrzeba już aż tylu pracowników, do tego dodajmy automatyzację czy outsourcing części procesów i mamy powód do ograniczania kosztów osobowych – mówi Materna.
Aktywa rosną, pracowników ubywa
Koszty pracownicze stanowią połowę wydatków operacyjnych polskiego sektora bankowego (bez amortyzacji). W 2020 r. wyniosły 17,44 mld zł, czyli zmalały o 1,7 proc. Dla porównania koszty ogólnego zarządu urosły w tym czasie o 1 proc., do 17,24 mld zł. Tak duży udział kosztów pracowniczych w łącznych wydatkach powoduje, że banki szukają tu oszczędności niezbędnych dla obrony rentowności. Etatów w polskich bankach w ostatniej dekadzie ubywa średniorocznie po prawie 1,6 proc., mimo wzrostu aktywów po około 7 proc. To powoduje, że teraz na jednego pracownika w branży przypada średnio 15,8 mln zł aktywów w porównaniu z 6,5 mln zł na koniec 2010 r. Wskaźnik aktywów przypadających na oddział wzrósł w tym czasie do 205 mln zł z 88 mln zł.