Narodowy Bank Polski opublikował stanowisko dotyczące hipotek frankowych, które przedstawił Izbie Cywilnej Sądu Najwyższego. Sędziowie tej instytucji w maju zwrócili się o opinię w tej sprawie do NBP, Komisji Nadzoru Finansowego, Rzecznika Finansowego, Rzecznika Praw Obywatelskich i Rzecznika Praw Dziecka.
Czym zastąpić kwestionowane klauzule?
Zdaniem NBP działania zmierzające do ujednolicenia linii orzeczniczej w zakresie hipotek frankowych są wskazane, ponieważ pomagają obu stronom ograniczyć niepewność i ustabilizować warunki gospodarowania. Jednocześnie jednak potencjalne rozstrzygnięcia zagadnień prawnych wiążą się z różnymi konsekwencjami ekonomicznymi z punktu widzenia stabilności sektora bankowego.
NBP podkreśla, że sześć pytań prawnych skierowanych przez pierwszą prezes Sądu Najwyższego sędziom Izby Cywilnej nie dotyczą oceny samych zapisów umownych w kredytach frankowych, a wyłącznie skutków uznania ich za niedozwolone. Dlatego bank centralny wskazuje tylko na kontekst ekonomiczny ewentualnych rozstrzygnięć.
Mimo to NBP pozwolił sobie na kilka uwag dotyczących zagadnień prawnych. Podkreśla, że tabele kursowe (kwestionują je klienci) są „w obrocie gospodarczym powszechnie stosowane a banki są prawnie zobowiązane do ogłaszania w sposób ogólnie dostępny stosowanych kursów walutowych”. Zwraca uwagę, że główną przyczyną wzrostu obciążeń frankowiczów był duży wzrost kursu CHF/PLN, czasem nawet o 100 proc., a stosowane w umowach tzw. klauzule przeliczeniowe nie miały na to zasadniczego wpływu (innymi słowy, znaczny wzrost kredytu wyrażonego w złotych nastąpiłby niezależnie od sposobu ustalenia kursu w klauzuli przeliczeniowej).
Co zrobić, gdy klauzula w danej umowie uznana została przez sąd za niedozwoloną? NBP pisze, że punktu widzenia stricte ekonomicznego można oceniać jako proporcjonalne rozwiązanie polegające na zastąpieniu kursu określonego w umowie innym kursem określanym w sposób wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów. „Jeżeli kwestionowany jest tylko określony w umowie sposób ustalania kursów walutowych na potrzeby umowy (stosowanie przez bank tzw. tabeli kursowych), a nie powiązanie kapitału i rat kredytu z kursem waluty obcej per se, to takie rozstrzygnięcie wydaje się uzasadnione i proporcjonalne. Pozwala ono utrzymać umowę, eliminując tylko wadliwe postanowienie dotyczące sposobu ustalenia kursu walutowego. Mechanizm ustalania kursu średniego NBP jest transparentny i niezależny od działań kredytodawców, a informacja o wartości tego kursu jest łatwo dostępna dla kredytodawców” – pisze NBP wskazując, że dla obu stron ten kurs byłby zewnętrznym i niezależnym od nich parametrem ekonomicznym umowy. NBP zaznacza jednak, że możliwość zmiany przez sąd tej istotnej części umowy wymagałoby oceny prawnej, która wykracza poza zakres niniejszego stanowiska (prawnicy frankowiczów kwestionują taką możliwość).