We wtorek Sejm miał się zająć projektem ustawy, w której przewidziano odgórne uregulowanie wakacji kredytowych, czyli zawieszenia spłaty rat. Jednak nagle, na chwilę przed rozpoczęciem obrad, wycofano ten punkt z harmonogramu posiedzenia.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że Ministerstwo Rozwoju, pilotujące ustawę, nie przedstawiło posłom ostatecznej wersji projektu. Czy to oznacza, że rząd rezygnuje z wprowadzenia ustawowych wakacji kredytowych, z których korzystać miałby w myśl regulacji każdy (automatycznie i bezwarunkowo)? Dochodzą nas sprzeczne informacje: jedno źródło wskazuje, że ustawowe wakacje będą, ale jednak obwarowane koniecznością udowodnienia wpływu pandemii na sytuację finansową klienta (jak w większości innych krajów, gdzie jest ustawa). Inny nasz rozmówca wskazuje, że ustawowe wakacje raczej nie zostaną uchwalone, m.in. ze względu na fakt, że polskie banki już od prawie półtora miesiąca ich udzielają na zasadzie samoregulacji i ostatnio tempo przyrostu nowych wniosków mocno spadło, co wskazuje na nasycenie rynku (na koniec kwietnia klienci indywidualni złożyli 800 tys. wniosków, 85 proc. z nich zostało rozpatrzonych pozytywnie, w przypadku firm wniosków było 112 tys. i 87 proc. rozpatrzono pozytywnie). MR do zamknięcia tego wydania nie odpowiedziało na nasze pytania.
Wygląda na to, że sprzeczne stanowiska w sprawie ustawowych wakacji mają urzędy państwowe. Z naszych informacji wynika, że ich zwolennikiem nie jest Urząd Komisji Nadzoru Finansowego. – UKNF od początku stał na stanowisku, że wypracowanie pomiędzy bankami standardu oferty wakacji kredytowych w ramach oddolnej i dobrowolnej inicjatywy sektora jest rolą branżowej instytucji zrzeszającej sektor, czyli Związku Banków Polskich. Kluczowe w opinii UKNF było przy tym, aby wszystkie szczegóły tego rozwiązania zostały odpowiednio dopracowane, aby nie doprowadzić do zaniepokojenia klientów co do możliwości i warunków skorzystania z tej oferty i nie podważyć zaufania do sektora bankowego – mówi rzecznik Jacek Barszczewski. Dodaje, że dla KNF istotne jest odpowiednie zrównoważenie interesów kredytobiorców dotkniętych skutkami pandemii oraz utrzymanie stabilności sektora bankowego i zdolności do finansowania gospodarki.
Z kolei zwolennikiem ustawowych wakacji kredytowych jest rzecznik finansowy, który wskazywał, że wobec skarg klientów na to, jak do zawieszenia płatności rat podchodzą banki, konieczne może być odgórne ich uregulowanie. Pojawiały się głosy krytyki wskazujące, że proces wydawania decyzji przez banki nie jest odpowiednio przejrzysty i klienci niezalegający ze spłatą rat dostawali decyzje odmowne, pojawiały się też kwestionowane przez RF zapisy w aneksach i wnioskach o wakacje kredytowe. Zwolennikiem ustawy wydaje się też UOKiK.