Z ponad 800 mln euro zapłaconych podatków, więcej niż połowę wpłacił austriacki Raiffeisen Bank.
O dotowaniu rosyjskiej wojny przez unijne banki napisał „Financial Times” (FT). Po napaści Rosji na pokojowego sąsiada większość zachodnich banków opuściła rynek kraju-agresora. Ale nie dla wszystkich instytucji rozpętana przez Kreml wojna okazała się wystarczającym powodem, by zrezygnować z okazji do ogromnych zysków, jakie otworzyły się przed bankami.
Raiffeisen Bank International, UniCredit, ING, Commerzbank, Deutsche Bank, Intesa Sanpaolo i OTP na bankowej liście hańby
Na rosyjskim rynku pozostali więc sponsorzy rosyjskiej agresji z Austrii, Włoch, Holandii, Niemiec i Węgier. Raiffeisen Bank International, UniCredit, ING, Commerzbank, Deutsche Bank, Intesa Sanpaolo i węgierski OTP w zeszłym roku odnotowały w Rosji łączny zysk w wysokości ponad 3 miliardów euro – trzy razy więcej niż w 2021 roku — podkreśla „FT”.
Według wyliczeń brytyjskiej gazety skok rentowności spowodował, że unijne banki przekazały do rosyjskiego budżetu około 800 mln euro podatków wobec 200 mln euro w 2021 roku. Ponad połowa wpłaconej sumy pochodzi od austriackiej grupy bankowej Raiffeisen Bank International (RBI). W latach 2021–2023 zyski RBI w Rosji wzrosły ponad trzykrotnie, do 1,8 miliarda euro.
Austriacy trzymają się kurczowo rosyjskiego rynku mimo nacisków m.in. Europejskiego Banku Centralnego.