Idea Bank podał dzisiaj, że wczoraj (czwartek, 10 grudnia) minął wynikający z przepisów 14-dniowy termin na wniesienie przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny (jest kuratorem banku) sprzeciwu do decyzji zarządu na transakcję dotyczącą Idea Money. Tym samym spełnił się jeden z warunków zawieszających.
Pod koniec listopada Idea Bank zawarł z RB Investcom sp. z o.o. umowę zamiany posiadanych przez bank 7 mln akcji Idea Money, reprezentujących 65 proc. kapitału zakładowego, na 6,55 tys. akcji Noble Funds TFI stanowiących 3,4 proc. kapitału, posiadanych przez RB Investcom (to podmiot, którego głównym akcjonariuszem jest LC Corp BV, czyli wehikuł inwestycyjny Leszka Czarneckiego, który kontroluję Idea Bank).
To trzecie już podejście Idea Banku do pozbycia się akcji Idea Money. Latem zawarł z Fundacją Jolanty i Leszka Czarneckich oraz ze spółką LC Corp BV umowę sprzedaży również 65 proc. akcji za łącznie zaledwie 3,25 zł, ale dzięki zabiegom księgowym (rozwiązaniu rezerw i utracie kontroli nad spółką) miał osiągnąć pozytywny wpływ na sytuację kapitałową. Jednak BFG jako kurator dwukrotnie sprzeciwił się podobnej transakcji argumentując, że nie byłaby ona korzystna dla banku.
Wartość akcji Idea Money podlegających zamianie wskazana w umowie wynosi 1 zł, a wartość akcji Noble Funds TFI podlegających zamianie wynosi 4,68 mln zł. Umowa zamiany akcji nie przewiduje żadnych świadczeń pieniężnych stron. W przypadku dojścia transakcji do skutku, wartość akcji Noble Funds TFI zwiększy wynik finansowy Idea Banku.
Bank podał wcześniej, że w krótkim terminie oczekuje „znaczącej poprawy pozycji kapitałowej poprzez utratę kontroli nad Idea Money, a tym samym eliminację ujemnych kapitałów Idea Money ze skonsolidowanego sprawozdania Grupy Kapitałowej emitenta, co wedle szacunków powinno przynieść wymierną korzyść na poziomie ok. 131 mln zł". Dlatego ocenił, że transakcja ma krytycznie ważny wpływ na odbudowę wskaźników kapitałowych emitenta do poziomu wymaganego przez Rozporządzenie CRR.