Na koniec października 24 banki, w tym 7 komercyjnych i 17 spółdzielczych, wykazało łączną stratę netto w wysokości 1,1 mld zł - podała Komisja Nadzoru Finansowego. Pozostałe banki w sektorze poradziły sobie w tym czasie bardzo dobrze, wykazały łącznie zysk w wysokości 11,9 mld zł. Łącznie cały sektor bankowy po dziesięciu miesiącach ma prawie 10,6 mld zł zysku netto, o blisko 60 proc. więcej niż rok temu.

KNF podała, że na koniec października banki notujące straty miały 8 proc. udziału w aktywach sektora, w kredytach zaś 12,6 proc., w depozytach – 9,5 proc. Nie jest to więc duża grupa, ale też nie można jej pomijać biorąc pod uwagę skalę całego sektora. Należy spodziewać się dużego wzrostu łącznej straty nierentownych banków na koniec roku. Zadecyduje o tym wzrost rezerw na hipoteki frankowe – to właśnie obciążenie ma główny wpływ na wielkość straty. Banki zwykle na koniec kwartału dokładają rezerw na franki, wśród nich jest m.in. Millennium, który w tym roku może zanotować około 1 mld zł straty netto. Spore rezerwy na te kredyty zawiązują też m.in. mBank, Santander i BNP Paribas, ale w ich przypadku powinno się udać osiągnąć dodatni wynik.

Według danych KNF wskaźnik ROE całego sektora bankowego pod koniec października wzrósł do 1,84 proc. z 1,55 proc. przed miesiącem i spadł z 3,35 proc. rok wcześniej. Marża odsetkowa netto wyniosła w ujęciu miesięcznym 2,02 proc., tak jak we wrześniu i wobec 2,33 proc. w październiku 2020 roku.