W II kwartale liczba spraw sądowych dotyczących hipotek frankowych toczących się przeciwko Bankowi Millennium wzrosła o 1,76 tys. i na koniec czerwca było ich łącznie 8,57 tys. To największy kwartalny przyrost, między styczniem a marcem było to 1,3 tys. Wartość przedmiotu sportu to 920 mln zł i 70 mln CHF.
Rosnąca liczba toczących się spraw sądowych (i potencjalnych przyszłych) to jeden z trzech głównych czynników decydujących o tym, jak wysokie rezerwy na franki bank powinien zawiązywać. Dwie kolejne to szacowana kwota potencjalnej stratny w razie określonego wyroku sądu oraz prawdopodobieństwie uzyskania określonego wyroku sądu (obliczonym na podstawie statystyk orzeczeń sektora bankowego w Polsce oraz uzyskanych opinii prawnych). Millennium szacuje, że unieważnienie wszystkich jego umów frankowych będących w chwili obecnej przedmiotem pozwów indywidualnych i zbiorowych bez odpowiedniej kompensaty za użytkowany kapitał mogłoby pociągać za sobą koszt przed opodatkowaniem do 3 mld zł.
Na koniec czerwca bank miał łącznie 1,98 mld zł rezerw na ryzyko prawne hipotek frankowych (w tym 111 mln zł na portfela Euro Banku, ale dotyczące jego ryzyko prawne jest w pełni pokryte ubezpieczeniową umową z Societe Generale, który sprzedał Euro Bank na rzecz Millenium w 2018 r.). Tylko w I półroczu rezerwy urosły o 1,05 mld zł i łącznie z wcześniej zawiązanymi obecnie stanowią 14,9 proc. portfela kredytów walutowych brutto. Warto przy tym wspomnieć, że w I półroczu wykazywana przez bank wartość frankowych hipotek zmalała aż o 2,55 mld zł, do 11,8 mld zł. To efekt spłacania tego portfela (w tym zawieranych ugód) i spadku kursu CHF/PLN. W tym portfelu 0,93 mld zł kredytów to te z Euro Banku.
Millennium podaje, że do końca czerwca ostatecznie rozstrzygnięto jedynie 91 spraw frankowych (66 dotyczyło roszczeń złożonych przez klientów przeciwko bankowi, a 25 roszczeń złożonych przez bank przeciwko klientom, tj. spraw windykacyjnych). Do tej pory zarząd nie podjął decyzji dotyczących przystąpienia do powszechnego programu ugód z frankowiczami według propozycji Komisji Nadzoru Finansowego.
Zarząd banku zakłada, że decyzję w sprawie ewentualnego przystąpienia do programu ugód w sprawie walutowych kredytów hipotecznych podejmie po uchwale Sądu Najwyższego (posiedzenie sędziów zaplanowane jest na 2 września, ale są małe szanse, że wtedy uchwała zostanie wydana). Zarząd ocenia, że trudno prognozować, jaki będzie przyszły napływ sądowych pozwów w sprawie tych kredytów. - Są pewne fale powiązane z działalnością promocyjną prowadzoną przez kancelarie prawne, ale trudno prognozować, jak zachowają się klienci - mówi prezes Joao Bras Jorge.