Odwet Izraela cofnie Iran w rozwoju o lata

Po wtorkowym irańskim ataku na państwo żydowskie niekontrolowana eskalacja sytuacji na Bliskim Wschodzie wydaje się być nieuchronna. Chyba że ajatollahowie dojdą do wniosku, że czas się cofnąć.

Publikacja: 02.10.2024 17:43

Irański atak na Izrael był co prawda spodziewany, jednak wielu ekspertów sądziło, że Iran nie podejm

Irański atak na Izrael był co prawda spodziewany, jednak wielu ekspertów sądziło, że Iran nie podejmie takiego ryzyka w obawie przed izraelskim odwetem.

Foto: REUTERS/Amir Cohen

Irański atak na Izrael był co prawda spodziewany, jednak wielu ekspertów sądziło, że Iran nie podejmie takiego ryzyka w obawie przed izraelskim odwetem. 181 rakiet balistycznych (wcześniej podawano, że 200), mimo iż w większości przechwyconych przez izraelską obronę powietrzną, spowodowało niemałe straty.

Jak piszą media, w jednej miejscowości Hod HaSzaron w centralnej części Izraela została uszkodzona setka domów. Pełnych strat Izrael nie podaje, aby – jak oświadczył rzecznik sił zbrojnych – nie ujawniać wrogowi informacji.

Czytaj więcej

Ekspert ws. Bliskiego Wschodu: Wojna regionalna jest mało prawdopodobna

Atak nie wpłynął jednak na tok działań wojennych w Libanie. Doszło tam do bezpośrednich starć z bojownikami Hezbollahu. W drugim dniu inwazji na południu Libanu zginęło ośmiu izraelskich żołnierzy.

Równocześnie wojska państwa żydowskiego kontynuowały działania w Strefie Gazy. W Chan Junis zginąć miało 51 Palestyńczyków.

Netanjahu: reżim w Iranie zrozumie naszą determinację

Równocześnie izraelski rząd zaakceptował działania odwetowe wobec Iranu. Do uzgodnienia pozostawiono jeszcze ich szczegóły.

Podobnie jak w czasie poprzedniego irańskiego ataku, w kwietniu, siły USA oraz innych państw sojuszniczych wsparły system obronny Izraela. Wystrzelona w kwietniu w kierunku Izraela plejada rakiet i dronów miała zdecydowanie mniejszą siłę rażenia, co skutkowało także umiarkowanym odwetem państwa żydowskiego.

Czytaj więcej

Jerzy Haszczyński: Izrael przed epokową decyzją. Jak bardzo może ukarać Iran?

Tym razem irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej użył do ataku znacznie groźniejszych rakiet balistycznych. A to diametralnie zmienia sytuację, pozostawiając rządowi w Jerozolimie wolną rękę.

– Reżim w Iranie nie rozumie naszej determinacji w obronie i naszego zdecydowania na odwet. Zrozumie to jednak – oświadczył premier Beniamin Netanjahu, zapowiadając druzgocący odwet.

Szef MSZ Iranu: atak na Izrael miał charakter obronny w rozumieniu Karty Narodów Zjednoczonych

– W takiej sytuacji nasza odpowiedź będzie wielokrotnie potężniejsza – twierdzi szef irańskiej dyplomacji Abbas Arakczi. Przekonywał, że atak na Izrael nastąpił po serii zamachów na przywódców ruchu oporu, w tym jednego na ziemi irańskiej. Tym samym miał charakter wyłącznie obronny, w rozumieniu art. 51 Karty Narodów Zjednoczonych. W artykule tym mowa jest o prawie państwa do obrony w przypadku napaści zbrojnej.

– Iran może powoływać się na prawo do obrony, biorąc pod uwagę dotychczasowe działania Izraela względem tego kraju, jak szereg zabójstw naukowców, wojskowych czy polityków, np. przywódcy Hamasu Ismaila Haniji w Teheranie – mówi „Rzeczpospolitej” Richard Dalton, były brytyjski ambasador w Iranie oraz ekspert Chatham House. Co innego jednak prawne uwarunkowania, a co innego, czy takie działania jak wtorkowy zmasowany atak są zgodne ze zdrowym rozsądkiem. Można mieć co do tego wątpliwości, gdyż – jak zwraca uwagę Dalton – dotychczasowa praktyka działania Izraela wskazuje jednoznacznie, że nie ma tu mowy o stosowaniu zasady oko za oko, lecz oko za dziesięć oczu. Wniosek z tego oczywisty, że rewanż Izraela będzie dewastujący dla państwa ajatollahów.

Czy celem może być najwyższy przywódca Iranu?

Nie sposób wykluczyć żadnego scenariusza, łącznie z tym, iż celem izraelskiego odwetu mogą być najważniejsze osoby w państwie, nie wyłączając najwyższego przywódcy ajatollaha Alego Chameneiego. O ile Izrael dysponuje takimi możliwościami jak w przypadku zabicia na terenie Libanu ukrytego w podziemnym bunkrze przywódcy Hezbollahu Hasana Nasrallaha.

Generał Wesley Clark, były dowódca sił NATO w Europie, jest zdania, że celem izraelskiego ataku odwetowego będą irańskie instalacje nuklearne oraz główne porty przeładunkowe ropy.

Foto: rp.pl

Eksport tego surowca osiągnął w tym roku apogeum i wyniósł 1,5 mln baryłek dziennie. Jest to główne źródło dochodu kraju borykającego się z sankcjami gospodarczymi USA. Nadzieja na ograniczenie sankcji sprawiła, że niedawno Iran złożył ofertę wznowienia negocjacji w ramach porozumienia znanego pod akronimem JCPOA, przewidującego rezygnację m.in. z dalszego wzbogacania uranu. Nie jest to bez znaczenia, gdyż jak twierdził amerykański sekretarz stanu Antony Blinken, Iran jest w stanie w ciągu jednego, dwóch tygodni wytworzyć wystarczającą ilość materiału nadającego się do produkcji broni nuklearnej. Było to w lipcu tego roku. Rakiety do transportu głowic atomowych Iran ma od dawna.

W obecnej chwili o żadnych negocjacjach nie ma mowy. Jak twierdzi były premier Naftali Bennett, Izrael powinien wykorzystać obecną sytuację, aby cofnąć w czasie irański program nuklearny.

Wszystko to uniemożliwić może realizację programu nowo wybranego szefa rządu, prezydenta Masuda Pezeszkiana. Prezentował plan poprawy gospodarczej i zwiększenia swobód obywatelskich, zwłaszcza kobiet, co spotkało się z sprzeciwem establishmentu religijnego. Izraelski odwet zniweczy bez wątpienia nadzieje znacznej grupy obywateli oczekujących od dawna reform.

Irański atak na Izrael był co prawda spodziewany, jednak wielu ekspertów sądziło, że Iran nie podejmie takiego ryzyka w obawie przed izraelskim odwetem. 181 rakiet balistycznych (wcześniej podawano, że 200), mimo iż w większości przechwyconych przez izraelską obronę powietrzną, spowodowało niemałe straty.

Jak piszą media, w jednej miejscowości Hod HaSzaron w centralnej części Izraela została uszkodzona setka domów. Pełnych strat Izrael nie podaje, aby – jak oświadczył rzecznik sił zbrojnych – nie ujawniać wrogowi informacji.

Pozostało 90% artykułu
Konflikty zbrojne
Atak Iranu na Izrael. USA: Nasze niszczyciele strącały rakiety, Iran może znów uderzyć
Atak Izraela na Liban
Kamala Harris: Iran jest zagrożeniem nie tylko dla Izraela, ale i dla USA
Atak Izraela na Liban
Alarm i eksplozje w Tel Awiwie. Iran wystrzelił rakiety w kierunku Izraela
Atak Izraela na Liban
Atak Izraela na Liban. Jest reakcja ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Atak Izraela na Liban
Izrael ujawnił, jaka jednostka walczy w Libanie