Małgorzata Tracz: Solidarna Polska nie ma litości dla drzew

Kiedy otwarto lasy po pandemii, okazało się, jak wiele drzew zostało wtedy wyciętych – mówi posłanka Zielonych Małgorzata Tracz, wiceprzewodnicząca klubu KO.

Publikacja: 27.03.2023 03:00

Małgorzata Tracz: Solidarna Polska nie ma litości dla drzew

Foto: Pawel Wodzyński/East News

Kilka dni temu dyrektor Lasów Państwowych zakwestionował istnienie Puszczy Karpackiej. Pani zdaniem ona istnieje?

Puszcza Karpacka jak najbardziej istnieje i ma dużą wartość przyrodniczą. Lasy Państwowe pod przewodnictwem Solidarnej Polski wycinają puszczę bez żadnej litości. To nie jest pierwszy raz, gdy Lasy Państwowe podważają wartość przyrodniczą tego obszaru. Już w połowie marca wydali komunikat, w którym zanegowali sens ochrony Puszczy Karpackiej. Zostało to szybko sprostowane przez naukowców i społeczników, którzy od dawna walczą o ten region. Ten obszar istnieje i zasługuje na ochronę.

Czytaj więcej

Bezustanna kampania Tuska. PO przedstawia program, ale i kontruje Konfederację

Ale ten obszar nie jest chroniony i nie ma status parku narodowego.

Według wytycznych europejskich dotyczących bioróżnorodności – do 2030 r. – mamy objąć 30 proc. terenów ochroną, w tym 10 proc. ścisłą ochroną. Rząd Mateusza Morawieckiego zapowiadał dwa lata temu, że powiększy obszary parków narodowych, a jest zupełnie odwrotnie. Wiemy, że Lasy Państwowe należą do Solidarnej Polski na podstawie przydziału politycznego. Partia Zbigniewa Ziobry zrobiła sobie z tego wehikuł wyborczo-finansowy. Drzewa w różnych miejscach Polski są cięte na potęgę. Dlatego musimy zacząć chronić lasy i zwiększyć liczbę terenów chronionych. Musimy pamiętać, że lasy mają trzy funkcje: gospodarczą, przyrodniczą i społeczną. Tereny zielone pomagają nam filtrować powietrze i walczyć z upałami. Dzięki lasom ludzie mogą cieszyć się przyrodą, która jest naszym dobrem wspólnym. Lasy Państwowe są niestety tylko i wyłącznie nakierowanie na aspekt gospodarczy – tną i wywożą drewno.

Jakie środki z wycinki drzew idą na nowe nasadzenia drzew i rozwój terenów zielonych?

Lasy Państwowe zasilają różnego rodzaju fundusze, np. Fundusz Sprawiedliwości zarządzany przez ministra Ziobrę. I tak się składa, że pieniądze z funduszy trafiają potem do działaczy Solidarnej Polski. Na konferencji prasowej Lasów Państwowych dyrektor tej instytucji Józef Kubica wraz z wiceministrem Edwardem Siarką nie tylko stwierdzili, że „nie istnieje coś takiego jak Puszcza Karpacka”. Dyrektor dał też jasny sygnał dla Solidarnej Polski, że może liczyć nie tylko na jego poparcie, ale i całych Lasów Państwowych podczas kampanii wyborczej. Instytucje publiczne coraz częściej wchodzą do polityki i powielają partyjną propagandę.

Ile wnoszą Lasy Państwowe do polskiego budżetu?

To są setki milionów złotych. Niestety, duża część drewna idzie na eksport, co sprawia, że polski przemysł meblarski nie może kupić polskiego drewna. W trakcie pandemii podjęto decyzję o zamknięciu lasów dla obywateli. Nie przez przypadek, po ich ponownym otworzeniu mogliśmy zobaczyć, jak dużo drzew zostało wyciętych.

Co dobrego może przynieść wycinanie lasów i negowanie istnienia puszczy? Czy ekologia będzie elementem politycznego starcia w kampanii?

Społeczeństwo – niezależnie od poglądów – widzi, co się dzieje z polskimi lasami. Jesteśmy narodem, który lubi naturę i jest z nią blisko związany. Mamy ogródki działkowe i często jeździmy do lasu czy w góry. Bardzo cenimy polską przyrodę, która jest niezwykle piękna w każdym zakątku naszego kraju. Lasy są naszym wspólnym dobrem i musimy je chronić. Jestem przekonana, że całe społeczeństwo postrzega to w taki sam sposób. To, co robią politycy Solidarnej Polski, spotka się z oburzeniem wyborców, nawet konserwatywnych, którzy też przecież doceniają piękno przyrody.

Czy istnieje coś takiego jak zielony konserwatyzm?

Zielony konserwatyzm ma się bardzo dobrze. Dbanie o środowisko nie ma barw partyjnych. Często widzę to, gdy podejmuję lokalne interwencje na prośbę mieszkańców. To nie zawsze są moi wyborcy, ale po prostu ludzie, którzy są zaniepokojeni wycinką drzew. Mieszkańcy zwracają się z prośbą o to, żebym napisała do Lasów Państwowych lub do urzędu miasta, by nie dopuścić do wycinki ich lasów. Obywatele mają świadomość, że nie możemy wszystkiego wyciąć w pień. Musimy zostawić miejsce do życia następnym pokoleniom.

współpraca Karol Ikonowicz

Kilka dni temu dyrektor Lasów Państwowych zakwestionował istnienie Puszczy Karpackiej. Pani zdaniem ona istnieje?

Puszcza Karpacka jak najbardziej istnieje i ma dużą wartość przyrodniczą. Lasy Państwowe pod przewodnictwem Solidarnej Polski wycinają puszczę bez żadnej litości. To nie jest pierwszy raz, gdy Lasy Państwowe podważają wartość przyrodniczą tego obszaru. Już w połowie marca wydali komunikat, w którym zanegowali sens ochrony Puszczy Karpackiej. Zostało to szybko sprostowane przez naukowców i społeczników, którzy od dawna walczą o ten region. Ten obszar istnieje i zasługuje na ochronę.

Pozostało 86% artykułu
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?