Gabriela Morawska-Stanecka: Ceny energii poszybowały. Obywatele są przerażeni

Dodatki energetyczne powinny otrzymać wszystkie gospodarstwa domowe – uważa Gabriela Morawska-Stanecka, wicemarszałek Senatu (koło PPS).

Publikacja: 14.09.2022 03:03

Gabriela Morawska-Stanecka: Ceny energii poszybowały. Obywatele są przerażeni

Foto: PAP/Leszek Szymański

Czy uchwalone przez Sejm, a potem poprawione przez Senat rozwiązania dotyczące zasiłków energetycznych są optymalne?

Przede wszystkim chciałabym, żeby te poprawki, które uchwalił Senat, zostały przyjęte przez Sejm. W Senacie wyszliśmy z założenia, że każde gospodarstwo domowe powinno dostać dodatek, bez względu na to, jakie jest w nim źródło ciepła. Ta ustawa, która wyszła z Sejmu, niektórych gospodarstw nie uwzględniała. Pisało do nas w tej sprawie bardzo dużo odbiorców ciepła, także ciepła systemowego.

Trzeba w tej chwili palić wszystkim, no poza oczywiście oponami i tym podobnymi rzeczami, (...) bo po prostu Polska musi być ogrzana

Jarosław Kaczyński (3 września, Nowy Targ)

Oczywiście, zdajemy sobie sprawę, że to są koszty, ale nie mamy innego wyjścia. Obywatele są niestety przerażeni. Przecież ceny energii cieplnej w niektórych spółdzielniach mieszkaniowych, w niektórych wspólnotach poszybowały do niebotycznych rozmiarów.

I druga rzecz, aby zabezpieczyć się przed smogiem po deklaracjach prezesa Kaczyńskiego, który stwierdził, że trzeba palić wszystkim, byle nie oponami. Po obniżeniu wymagań co do węgla w Senacie przywróciliśmy te normy. Uważamy, że absolutnie nie można ich likwidować, nawet w takiej sytuacji. Mieszkam na wsi i jak w listopadzie zaczynają ludzie palić w piecach marnej jakości węglem czy miałem, to naprawdę strach wyjść wieczorem na zewnątrz, bo człowiek to odczuwa. Już nie mówię o dzieciach, o ludziach z chorobami serca, z chorobami układu oddechowego, astmatykach.

Tych poprawek było bardzo dużo, ale to są dwie zasadnicze, i chciałabym, aby Sejm podszedł do nich bardzo poważnie. Pamiętajmy też o tym, że węgla niestety nie ma na składach.

Czytaj więcej

Sejm decyduje, kto otrzyma dodatki na ogrzewanie. Senat wniósł kilka istotnych poprawek

Podobno już płynie.

Płynie, tylko przecież my wiemy, że ten węgiel południowoamerykański trzeba jeszcze przesiać i wtedy pozyskamy może 20 proc. węgla takiego asortymentu, który się nadaje do kotłowni domowych. I nie mamy jeszcze logistyki transportowej. Bo węgiel płynie do portów, potem z północy na południe trzeba go przewieźć. A do tej pory węgiel szedł z południa na północ.

Chciałaby pani powtórzenia paktu senackiego w formule z 2019 r.?

Dzięki paktowi senackiemu opozycja wygrała wybory do Senatu. To był bardzo ważny pakt i w tych okręgach, w których zdarzyło się, że został wystawiony kandydat poza paktem, niestety, wybory przegraliśmy. Dlatego ważne jest, aby to powtórzyć, aby ten pakt senacki zadziałał.

Zresztą widzimy, że Senat pełni ogromną rolę w tej kadencji. Wszyscy ci, którzy wieszczyli, że Senat powinno się zlikwidować, że on nie ma racji bytu, dzisiaj jednak zmienili zdanie. Ja nie mówię nawet o tym wszystkim, co leży w Sejmie – 82 ustawy, które Senat uchwalił jako inicjatywę ustawodawczą. Gdyby te ustawy marszałek Witek łaskawie wyjęła z zamrażarki, to w wielu wypadkach i dla gmin, i dla przedsiębiorców, i dla zwykłych obywateli pewne rozwiązania byłyby o wiele korzystniejsze, ułatwiające życie i funkcjonowanie w tym trudnym czasie.

Pamiętajmy również o wyborach kopertowych, które Senat powstrzymał, i o RPO, bo to dzięki determinacji Senatu wybraliśmy w końcu takiego rzecznika, który nie jest politycznym nominatem i funkcjonariuszem partii rządzącej.

Na jakim etapie teraz są rozmowy ws. paktu?

Na etapie początkowym. Mamy ponad rok do wyborów. Rozmowy zaczęły się na początku lata. Mieliśmy w czerwcu spotkanie z liderami wszystkich partii opozycyjnych z parlamentu i tam padły pewne deklaracje – przede wszystkim co do tego, że pakt senacki należy powtórzyć. Padały też deklaracje dotyczące senatorów, którzy się sprawdzili i którzy obecnie funkcjonują w Senacie. Rozmawialiśmy o tym, co zrobić, aby wybory, po pierwsze, wygrać, a po drugie, wygrać w okręgach, w których jest to możliwe – a takie możliwości są i senatorowie przedstawiali takie wyliczenia. Jest też powołany zespół przedstawicieli wszystkich partii opozycyjnych w parlamencie. I ten zespół rozmawia na razie nie o personaliach, lecz o kształcie paktu. W odpowiednim momencie będziemy rozmawiali o tym już indywidualnie.

A przy negocjacjach opozycji, która i tak na razie nie bardzo może się porozumieć co do kształtu przyszłych list, jest miejsce na mniejsze ugrupowania, takie jak PPS? Wielkie partie będą brały pod uwagę tych senatorów?

Biorą pod uwagę. To nie tylko PPS. Przecież są senatorowie niezależni, tacy jak Krzysztof Kwiatkowski czy Wadim Tyszkiewicz. Poza tym są samorządowcy – w poprzednim pakcie senackim ich rola była bardzo duża.

3 października po raz drugi Senat będzie dyskutował o prawach zwierząt. Czy nieformalny początek kampanii wyborczej to jest moment, żeby zajmować się tym tematem?

Na pewne kwestie nie ma momentu lepszego czy gorszego. Prawa zwierząt są bardzo istotne w naszym społeczeństwie. Świadomość, że zwierzę to nie jest rzecz, mimo że ustawa o ochronie zwierząt obowiązuje już od 25 lat, jeszcze nie jest powszechna. Zwierzęta i ich prawa nie mogą czekać na lepszy klimat polityczny.

My w tym roku organizujemy kongres pod hasłem „25 lat obowiązywania ustawy o ochronie zwierząt. Czy czas na zmiany?”. Kiedy ustawa o ochronie zwierząt była uchwalana, była dobrym zaczynem i awangardą w Europie. Tyle że przez te 25 lat bardzo wiele się zmieniło.

Trzeba poszukać nowych narzędzi?

Pewne przepisy trzeba zmienić. Świat idzie do przodu i istnieje o wiele większa świadomość dotycząca zwierząt. Chodzi przede wszystkim o kwestię przeciwdziałania bezdomności zwierząt. Może trzeba więcej nakładów na edukację społeczną w tej kwestii i pomoc dla samorządów.

Czy uchwalone przez Sejm, a potem poprawione przez Senat rozwiązania dotyczące zasiłków energetycznych są optymalne?

Przede wszystkim chciałabym, żeby te poprawki, które uchwalił Senat, zostały przyjęte przez Sejm. W Senacie wyszliśmy z założenia, że każde gospodarstwo domowe powinno dostać dodatek, bez względu na to, jakie jest w nim źródło ciepła. Ta ustawa, która wyszła z Sejmu, niektórych gospodarstw nie uwzględniała. Pisało do nas w tej sprawie bardzo dużo odbiorców ciepła, także ciepła systemowego.

Pozostało 90% artykułu
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?