Do wypadku doszło około godziny 15.30 na głębokości 600 metrów.
Dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego powiedział TVN24, że awaria wystąpiła podczas płukania rurociągu.
- Sześcioosobowa brygada oddziału wentylacyjnego została wyznaczona do płukania rurociągu posadzkowego w pochylni 8, pokład 209, poziom 500, z czego głębokość może mierzyć do 600 metrów pod ziemią. W wyniku napełniania rurociągu wodą, nastąpiło niekontrolowane jego rozerwanie - powiedział Piotr Strzoda.
Na miejscu pracowała sześcioosobowa brygada. Czterech górników zginęło na miejscu. Jeden z górników został ranny, a jeden nie doznał obrażeń.
"Dotarły do mnie tragiczne wiadomości o wypadku w jaworznickiej kopalni Tauron Wydobycie ZG Sobieski. Trwa akcja ratunkowa, służby pracują. Niestety wśród poszkodowanych są ofiary śmiertelne… Wyrazy współczucia dla rodzin górników" - napisał w mediach społecznościowych prezydent Jaworzna Paweł Silbert.