Do eksplozji doszło w części portu, w której znajdowały się magazyny. Był to najpotężniejszy od lat wybuch w Bejrucie. Fala uderzeniowa strzaskała szyby w oknach budynków oddalonych o kilka kilometrów od miejsca eksplozji, a wybuch słyszano nawet na Cyprze.
Jak przekazał libański minister zdrowia Hassan Hamad, w wyniku eksplozji zginęły co najmniej 73 osoby, a 3,7 tys. zostało rannych. Prezydent Libanu Michel Aoun zwołał nadzwyczajne posiedzenie Rady Obrony.
Szef libańskiego MSW przekazał, że w portowych magazynach składowana była saletra amonowa. Według lokalnych mediów, powołujących się na szefa służb celnych, doszło właśnie do wybuchu azotanu amonu.
Według źródeł LBCI, chodzi o saletrę amonową, skonfiskowaną przed ponad rokiem z jednego ze statków, przechowywaną w portowych magazynach. Według innych źródeł, skonfiskowany ładunek obejmował 2,75 tys. ton azotanu amonu.