W rankingu przygotowywanym przez „Rzeczpospolitą" i Centrum Monitorowania Jakości od lat premiowane są placówki poddające się akredytacji i starające się sprostać wymogom jakościowym. Czy podobne kryteria nie powinny dotyczyć wszystkich szpitali, a przynajmniej tych, które działają na podstawie kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia?
Jakość to dla obecnego kierownictwa Ministerstwa Zdrowia jeden z priorytetowych obszarów, który czekają zmiany organizacyjne. Prace nad ustawą o jakości w ochronie zdrowia trwają od wielu miesięcy i gdyby nie pandemia i konieczność skupienia się na problemach bieżących, zapewne szybciej trafiłaby ona do prac legislacyjnych. Tym bardziej że jej jak najszybsze uchwalenie było jednym z priorytetów ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Dziś prace nad projektem w resorcie są na ukończeniu. Chcemy skierować go do prac legislacyjnych w pierwszym kwartale 2021 r.
Czytaj także: Ranking „Bezpieczny szpital 2020”
Jakie są założenia tej ustawy?
Planujemy zmienić podejście zarówno do oceny jakości, jak i do płacenia za jakość. Dziś placówki ochrony zdrowia mogą skorzystać z akredytacji CMJ, która jest jednak fakultatywna, więc wiele podmiotów do niej nie podchodzi. W procesie akredytacji mamy zaledwie jedną trzecią placówek w sieci szpitali, a więc udzielających świadczeń zdrowotnych na podstawie umowy z publicznym płatnikiem. Wydaje mi się to dużym nieporozumieniem, bo placówki leczące na koszt NFZ powinny spełniać co najmniej podstawowe wymogi akredytacyjne. Dlatego chcemy podzielić proces oceny jakości na dwa rodzaje: obligatoryjny i fakultatywny. Na ten pierwszy, obowiązkowy dla szpitali z sieci, roboczo zwany małą akredytacją, składałby się minimalny katalog standardów jakościowych, które muszą zostać spełnione, by dany podmiot mógł się ubiegać o kontrakt z NFZ. Być może decydowałyby one również o tym, czy dana placówka w ogóle może udzielać świadczeń medycznych. Tzw. dużą akredytację tworzyłyby wszystkie kryteria brane dziś pod uwagę przez CMJ. Można się zastanawiać nad dodaniem nieuwzględnianych dziś dodatkowych kryteriów dotyczących stopnia zaopiekowania się pacjentem i jego obsługi. To czynniki, które w sposób pośredni wpływają na zdolność funkcjonowania jednostki i jej możliwości inwestycyjne.