MATERIAŁ POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z AHP
Początki sukcesu polskiej kardiologii zbiegają się z powstaniem Polsko-Amerykańskich Klinik Serca (American Heart of Poland).
Rzeczywiście tak jest. 20 lat temu prof. Paweł Buszman, prof. Radosław Stefan Kiesz i dr Zbigniew Czyż zaproponowali, bym wraz z nimi stworzył nowoczesne kliniki leczenia chorób serca i naczyń. Prof. Kiesz, znany kardiolog w USA, nie mógł się pogodzić z tym, że Polacy z małych miejscowości nie mają dostępu do nowoczesnej medycyny i muszą jeździć do dużych ośrodków miejskich. Dlatego pierwsza siedziba AHP powstała w Ustroniu, dając dostęp do nowoczesnej medycyny mieszkańcom Podbeskidzia.
Wcześniej go nie mieli?
Osoby z Ustronia czy z Bielska-Białej musiały jechać do Katowic, podobnie jak np. mieszkańcy Sieradza udawali się do Łodzi czy Warszawy. A w leczeniu zawałów, ostrych zespołów wieńcowych (OZW) decyduje czas. Pacjent powinien trafić do pracowni hemodynamicznej w ciągu tzw. złotej godziny. Jeśli mieszka w odległych rejonach kraju, nie dotrze do kliniki przed jej upływem. Dlatego profesorowie uznali, że ośrodków takich jak w Ustroniu, gdzie powstała pierwsza pracownia hemodynamiczna poza oddziałem kardiologicznym w dużym publicznym szpitalu, powinno powstać więcej. Naszym celem było także, by AHP oferowało kompleksową pomoc, a nie tylko rozpoznawanie i leczenie zawału. Plany były dalekosiężne.