Po czterech latach nieobecności Ryszard Petru, niegdyś przewodniczący partii Nowoczesna oraz Teraz!, wróci do Sejmu. W wyborach parlamentarnych 15 października ekonomista związany z Polską 2050 Szymona Hołowni, startujący z list Trzeciej Drogi w Warszawie, uzyskał niespełna 24,2 tys. głosów i zdobył mandat.
W środę w rozmowie z RMF FM Ryszard Petru zadeklarował, że w nowym Sejmie zasiądzie w klubie Polski 2050. Pytany, czy wejdzie do rządu Petru odparł, że w najbliższej kadencji chce się zajmować gospodarką.
- W tym momencie rozpoczynają się dopiero rozmowy między koalicjantami i nie ma sensu spekulować, kto obejmie jaką tekę. Uważam, że w gospodarce jest strasznie dużo do posprzątania, bo to gospodarka doprowadziła w istotny sposób do porażki PiS-u - powiedział polityk Polski 2050.
Czytaj więcej
Donald Tusk, lider Koalicji Obywatelskiej, która wraz z Trzecią Drogą i Lewicą może po wyborach z 15 października stworzyć rząd, zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy o "szybkie decyzje".
Ryszard Petru: Budżet jest nierealny
- Pierwszą rzeczą, którą trzeba zacząć robić tuż po przejęciu władzy, jest kwestia budżetu na rok przyszły - powiedział Ryszard Petru. Były lider Nowoczesnej ocenił, że budżet jest "nierealny" i charakteryzuje się olbrzymim deficytem. - Mamy całą masę pieniędzy poza budżetem państwa, z olbrzymim zadłużeniem sięgającym 465 miliardów złotych - zaznaczył.