Dorota Olko: Kampania PiS słaba. Polacy mają dość walki dwóch plemion

W badaniach widzimy, jak ludzie są zmęczeni polaryzacją i powiązaną z nią brutalną, polityczną walką między dwoma plemionami. To bardzo zniechęca w ogóle do śledzenia polityki. Ci ludzie zaczynają teraz na ostatniej prostej rozważać i często wybierają głos za czymś nowym - powiedziała rozmówczyni Michała Kolanki.

Publikacja: 11.10.2023 11:23

adm

Olko zapytana została między innymi, co jest najważniejsze na ostatniej prostej kampanii. - Najważniejsza jest mobilizacja ludzi – żeby poszli na wybory. Jako Lewica niezmiennie powtarzamy to samo: chcemy państwa, które z jednej strony wspiera i ułatwia życie, a z drugiej nie mówi nikomu, jak żyć. Mówimy o usługach publicznych i mieszkaniach, a z drugiej strony o prawach kobiet, decydowaniu o sobie, o świeckim państwie czy równości małżeńskiej - powiedziała. 

Rzeczniczka partii Razem mówiła także o tym, jaki jej zdaniem Lewica będzie miała wynik. - Jesteśmy optymistycznie nastawieni, liczymy co najmniej na powtórzenie wyniku sprzed czterech lat, co wydaje się w tym momencie realne - stwierdziła. - Jako badaczka społeczna uważam, że na tej ostatniej prostej nie powinno być sondaży, bo one wprowadzają zamęt. Ludzie patrzą na sondaże, które są bardzo różne, zamiast patrzeć na programy - dodała.

Czytaj więcej

Aleksandra Sopuch: Czas politycznych emerytów minął. Czas na młodych

Dorota Olko: Referendum teraz niewiele zmienia 

Czy referendum może wprowadzić zmiany, których nie widać dziś w sondażach? - Nie sądzę. Myślę, że na początku, jak okazało się, że będzie referendum, to był to głośny temat. Teraz wszyscy, którzy nie chcą brać udziału w referendum i uważają, że to jest polityczna hucpa, wiedzą, jak to zrobić. Myślę, że to referendum teraz niewiele zmienia - powiedziała Olko. - PiS nie bardzo ma jakiś pomysł na tę kampanię, dlatego liczy na to, że to referendum i tematy, które są poruszane w referendum, ich jakoś poniosą - dodała i oceniła, że „kampania PiS jest słaba, mało pomysłowa, nie ma w niej nowych propozycji”. - Znów jest straszenie. To są wątki nam znane i wydaje mi się, że nie działają już na Polaków - stwierdziła.

Rzeczniczka partii Razem mówiła również o Konfederacji. - To była nasza odpowiedzialność, żeby mówić o tym, czym jest Konfederacja. To nie jest uśmiechnięty pan Mentzen, który mówi o wolności, tylko siła polityczna, która tę wolność chce zabrać – chociażby kobietom - powiedziała. - Chce wsadzać kobiety do więzienia za aborcję. To siła, która zwiększa uprzedzenia, siła mocno nacjonalistyczna, antykobieca i antyrównościowa. Jak się popatrzy ma sondaże, to wydaje mi się, że cześć ludzi, którzy byli zainteresowani Konfederacją, przejrzeli na oczy. Mówienie o tym, że to niezwykle ważne, aby Konfederacja nie była na podium, było bardzo potrzebne - dodała Olko.  

Czytaj więcej

Sondaż: PiS zyskuje, KO zyskuje, ale tylko opozycja ma powody do radości

Rzeczniczka partii Razem: Ludzie są zmęczeni polaryzacją 

Jak powiedziała Dorota Olko, „sondaże pokazują, że Lewica przoduje jako partia drugiego wyboru”.  - Czyli jakiś czas temu byli ludzie, którzy nie głosowali na Lewicę, ale rozważali ten wybór. To się wydaje niemożliwe, ale naprawdę dostawałam wiadomości od kobiet, które głosowały na PiS, ale na tej ostatniej prostej mają dość - stwierdziła. - W badaniach widzimy, jak ludzie są zmęczeni polaryzacją i powiązaną z nią brutalną, polityczną walką między dwoma plemionami. To bardzo zniechęca w ogóle do śledzenia polityki. Ci ludzie zaczynają teraz na ostatniej prostej rozważać i często wybierają głos za czymś nowym - podkreśliła.

Zdaniem rzeczniczki partii Razem, „teraz powinniśmy skupiać się na maksymalnej mobilizacji”. - Ten wynik – jak pokazuje większość sondaży – jest bardzo na styk. Nawet, jeśli PiS będzie miało najwięcej głosów, to przejdziemy przez ten pierwszy konstytucyjny krok, ale wierzę, że ostatecznie to opozycja będzie miała większość i realną misję tworzenia rządu - powiedziała. - Wtedy zacznie się ten najważniejszy moment – moment rozmawiania o naszych priorytetach, kompromisach - zaznaczyła Olko. 

Olko zapytana została między innymi, co jest najważniejsze na ostatniej prostej kampanii. - Najważniejsza jest mobilizacja ludzi – żeby poszli na wybory. Jako Lewica niezmiennie powtarzamy to samo: chcemy państwa, które z jednej strony wspiera i ułatwia życie, a z drugiej nie mówi nikomu, jak żyć. Mówimy o usługach publicznych i mieszkaniach, a z drugiej strony o prawach kobiet, decydowaniu o sobie, o świeckim państwie czy równości małżeńskiej - powiedziała. 

Pozostało 89% artykułu
Wybory
Wybory samorządowe 2024: Oficjalnie: Jacek Sutryk musi walczyć w II turze
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS w siedzibie partii świętuje sukces. Na scenie pojawił się Jacek Kurski
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS wygrywa w kraju, ale traci władzę w województwach
Wybory
Wybory samorządowe 2024. Jarosław Kaczyński: Nasze zwycięstwo to zachęta do pracy, a chcieli nas już chować
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Wybory
Wybory samorządowe 2024: Frekwencja do godziny 17 niższa niż pięć lat temu