- Sektor lotnictwa zaczyna wychodzić z kryzysu COVID-19 — stwierdził prezes Guillaume Faury. — Wiadomość dla naszych dostawców jest informacją dla całego sektora przemysłowego, aby zapewnił niezbędne możliwości i był gotowy do zmian tendencji na rynku. My równolegle przekształcamy nasz system produkcyjny, optymalizując zdolności wytwarzania samolotów i modernizując zakłady montujące maszyny z rodziny A320.
Największy na świecie producent przygotowuje się do niemal dwukrotnego zwiększenia w połowie dekady produkcji najbardziej popularnych samolotów wąskokadłubowych z obecnego poziomu ograniczonego przez pandemię, ogłosił plany produkcyjne do końca roku. Airbus potwierdził zwiększenie rytmu produkcji A320neo z obecnych 40 sztuk co miesiąc do 45 w IV kwartale, zwrócił się do dostawców, by przygotowali się do zwiększenia produkcji do 63 sztuk co miesiąc w II kwartale 2023. Kooperanci mają ponadto wziąć pod uwagę możliwość dojścia do 70 samolotów miesięcznie w I kwartale 2024 i zwiększenia rytmu nawet do 75 sztuk w 2025 r.
Grupa z Tuluzy przedstawiła także konkretny plan zwiększenia produkcji najmniejszych A220 z ok. 5 sztuk miesięcznie do 6 z początkiem 2022 r. i rozważa dojście do 14 sztuk tego modelu w połowie dekady. Samoloty te są montowane w Mirabel (Kanada) i w Mobile (Alabama).
Produkcja szerokokadłubowych A350 wzrośnie z 5 miesięcznie do 6 do jesieni 2022. Samoloty A330 będą powstawać w dotychczasowym rytmie dwóch sztuk co miesiąc.
Analitycy z banku Jefferies uznali decyzję rywala Boeinga za „mocne plany produkcyjne” — zauważył Reuter. Akcje Airbusa skoczyły w Paryżu o 9,7 proc. do 107,14 euro pokonując dotychczasowy rekord 104,54 euro z ostatnich 52 tygodni.