Pożar baterii zasilającej laptopa na pokładzie samolotu. 4 osoby w szpitalu

W samolocie, który wystartował z lotniska w San Diego, wybuchł pożar. Zapaliła się zewnętrzna bateria zasilająca laptopa. Boeing 737 linii United leciał na lotnisko Newark Liberty w stanie New Jersey na wschodnim wybrzeżu USA.

Publikacja: 08.02.2023 12:16

Pożar baterii zasilającej laptopa na pokładzie samolotu. 4 osoby w szpitalu

Foto: Adobe Stock

Nie wiadomo, co było przyczyną tego incydentu. Załoga zareagowała natychmiast umieszczając baterię i laptopa w worku przeciwpożarowym umożliwiającym stłumienie ognia. Dzięki temu pożar nie rozprzestrzenił się na resztę kabiny. Taki sprzęt w tej chwili jest już na wyposażeniu samolotów większości linii lotniczych, ponieważ przypadki z wybuchami i zapaleniem się baterii w telefonach i laptopach zdarzają się coraz częściej.

Mimo że pożar został sprawnie ugaszony, kapitan zdecydował o zawróceniu na lotnisko w San Diego. Wydarzenie miało miejsce 7 stycznia o godz. 7.30 czasu Zachodniego Wybrzeża.

Czytaj więcej

Tanieją bilety w PKP Intercity. Wracają do poziomów sprzed podwyżki

„Dziękujemy naszej załodze za szybkie działania w celu nadania priorytetu bezpieczeństwu wszystkich osób na pokładzie samolotu” – napisały linie United w oświadczeniu.

Według informacji straży pożarnej w Sann Diego cztery osoby, które znajdowały się na pokładzie samolotu, zostały przewiezione do Centrum Medycznego UC San Diego. Jak podał przewoźnik, wszystkie one były pracownikami pokładu, a hospitalizacja wynikała z regulaminowych środków ostrożności.

Przewoźnik poinformował również, że dwóch pasażerów (właściciel laptopa i osoba siedząca obok) zostało przebadanych na miejscu, ale odmówili oni transportu do szpitala. Medycy sprawdzili także stan zdrowia wszystkich pasażerów znajdujących się na pokładzie feralnego lotu, którzy polecieli do Newark Liberty rejsami innych przewoźników.

Nie wiadomo, co było przyczyną tego incydentu. Załoga zareagowała natychmiast umieszczając baterię i laptopa w worku przeciwpożarowym umożliwiającym stłumienie ognia. Dzięki temu pożar nie rozprzestrzenił się na resztę kabiny. Taki sprzęt w tej chwili jest już na wyposażeniu samolotów większości linii lotniczych, ponieważ przypadki z wybuchami i zapaleniem się baterii w telefonach i laptopach zdarzają się coraz częściej.

Mimo że pożar został sprawnie ugaszony, kapitan zdecydował o zawróceniu na lotnisko w San Diego. Wydarzenie miało miejsce 7 stycznia o godz. 7.30 czasu Zachodniego Wybrzeża.

Transport
Zdesperowani Rosjanie szukają samolotów. Proszą o pomoc Kuwejt i Katar
Transport
Będzie co przenosić do CPK. Rekordy na Lotnisku Chopina
Transport
Wielkie cięcia w Boeingu. Na początek do zwolnienia ci, którzy strajkowali
Transport
Są plany rozbudowy Lotniska Chopina, ale bez wielkiego rozmachu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Transport
Jedwabny Szlak w Ameryce Południowej. Chiński megaport w Peru